Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Obronili wiejskie szkoły!

Dariusz Brożek 95 742 16 83 [email protected]
- Radni podjęli jedyną słuszną decyzję. Nasze szkoły zostają – cieszyli się po sesji (od lewej) sołtys Trzebiszewa Zbigniew Dec i sołtys Świniar Czesław Januszkiewicz.
- Radni podjęli jedyną słuszną decyzję. Nasze szkoły zostają – cieszyli się po sesji (od lewej) sołtys Trzebiszewa Zbigniew Dec i sołtys Świniar Czesław Januszkiewicz. Dariusz Brożek
Po ostatniej sesji rady sołtysi Trzebiszewa i Świniar nie kryli radości. Radni zrezygnowali z zapowiadanej przez władze likwidacji podstawówek w tych wsiach!

Od kilku miesięcy w Trzebiszewie i Świnarach tematem numer jeden było zapowiadane przez władze zamknięcie działających w tych sołectwach szkół podstawowych. Rada miejska przyjęła już nawet uchwałę intencyjną na ten temat. Ostateczna decyzja miała zapaść w czwartek. Po burzliwej debacie na wniosek Edwarda Hochenzego radni zdecydowali jednak, że nie będą głosować projektów uchwał w sprawie likwidacji obu podstawówek.

- Mamy rok czasu, żeby przygotować szkołę do reorganizacji. O zamknięciu nie ma mowy - komentował Czesław Januszkiewicz, sołtys Świniar.

Planowane przez władze zamknięcie szkół rozpaliło emocje wśród mieszkańców i rajców. Już na początku sesji radny Rafał Waloszczyk wystąpił z wnioskiem, żeby w obu szkołach zostawić najmłodsze klasy I-III. Przewodniczący rady Stanisław Rucki stwierdził, że taka uchwała zostanie prawdopodobnie uchylona przez prawników wojewody Heleny Hatki, gdyż wnioskodawca nie ma opinii kuratorium ani rodziców. Mimo tego gminny parlament poparł R. Waloszczyka i wprowadził zgłoszony przez niego projekt do porządku obrad.

- Jestem za tym, żeby w ogóle nie likwidować tych szkół - przekonywał Włodzimierz Dubiec, wiceprzewodniczący rady.

Niż dotarł do wiejskich podstawówek

Dlaczego władze chciały zamknąć obie szkoły? Jako powód urzędnicy podawali malejącą liczbę uczniów (w obu szkołach uczy się niespełna 60 dzieci), a także wysokie koszty ich utrzymania. Na jedno dziecko w tych podstawówkach władze wydawały ponad dwa razy więcej, niż na statycznego ucznia szkoły podstawowej w Skwierzynie.

Argumenty urzędników nie przekonały jednak mieszkańców sołectw, dla których podstawówki są jednocześnie filarem życia kulturalnego i społecznego. - Szkoła to serce wsi. Proszę was, nie stawiajcie rachunku ekonomicznego przed dobrem dzieci - apelowała Józefa Kotwicka ze Świniar.

Z podobnym postulatem wystąpił Zbigniew Dec, sołtys Trzebiszewa. Burmistrz Tomasz Watros tłumaczył, że przyjęcie uchwał i likwidacji szkół wcale nie oznacza ich zamknięcia na przysłowiowe cztery spusty. Miały je przejąć dwie fundacje: Krąg i Colegium Pollonicum, które zajmują się rozmaitymi projektami edukacyjnymi. W odpowiedzi na pytanie jednego z rajców z rozbrajającą szczerością przyznał, iż Colegium Polonicum do tej pory nie zajmowało się prowadzeniem szkół. - Wpierw musimy jednak je zlikwidować - mówił.

Radnego Zdzisława Belinę interesowało, dlaczego przedstawiciele fundacji nie skontaktowali się wcześniej z radnymi, ani nie przyjechali na sesje. - Gdyby byli zainteresowani prowadzeniem podstawówek, to z pewnością by tutaj przyjechali. Jeśli my teraz je zlikwidujemy, to pozbędziemy się argumentów w negocjacjach i będziemy zdani na warunki fundacji. Dlatego rada powinna odrzucić projekty uchwał - przekonywał Z. Belina.

Zdaniem burmistrza, fundacje przekształcą placówki w ośrodki wiejskiego życia kulturalnego. Prowadzenie szkół ułatwi im fakt, że nie będą musiały przestrzegać Karty Nauczyciela, która daje pracownikom oświaty wiele profitów. Wtedy W. Dubiec przypomniał T. Watrosowi, że jeszcze kilka miesięcy temu sam był nauczycielem i korzystał z tych przywilejów.

- To, co pan mówi, jest dla mnie krzywdzące. Jako nauczyciel wiele czasu poświęcałem na społeczną pracę. Między innymi przygotowując za darmo rozmaite projekty. Teraz wiele czasu poświeciłem na negocjacje z fundacjami. A pan co zrobił w tej sprawie - ripostował burmistrz.

Przyszłość jednak niepewna

Burmistrz twierdził, że obie fundacje zerwą rozmowy, jeśli rada nie zdecyduje o likwidacji placówek. Wyliczał, że gminy nie stać na dopłacanie do ich utrzymania. - Przecież dopłacamy do wszystkich szkół. I miejskich i wiejskich - odpowiedział mu Z. Belina.

Dyskusję zakończył radny E. Hochenzy. Zaproponował, żeby uchwałę w sprawie likwidacji szkół w ogóle wycofać z porządku obrad. Cześć radnych i zgromadzonych na sali mieszkańców nagrodziła go brawami. Pomysł poparło 11 radnych, czterech było przeciw, jeden wstrzymał się od głosu. Ponieważ sprawa likwidacji upadła, na koniec sesji radny R. Waloszczyk wycofał swój wniosek, żeby utworzyć tam filie z klasami I-III.

Przyszłość szkół nie jest jednak przesądzona. Sprawa wróci na forum gminnego parlamentu. Prawdopodobnie już pod koniec tego roku, albo najpóźniej na początku przyszłego. - Przez rok gmina jednak nie zbankrutuje - mówi Kamil Różycki, wiceprzewodniczący rady.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska