Przecież tędy się nie da jeździć. Stan dróg jest tragiczny i pogarsza się właściwie z dnia na dzień, psujemy na tych dziurach nasze samochody! - bulwersują się mieszkańcy Obrzyc.
Jest niebezpiecznie
Zezłoszczonych stanem rzeczy nie brakuje. - Przecież tu jest szkoła, ludzie nie tylko z Obrzyc wożą do niej dzieci, a tam takie dziury, że nawet przejść bezpiecznie nie można. Dzieci do szkoły docierają po kolana w błocie - mówi Monika Brylińska.
Jeden z mieszkańców, który pracował jako kierowca karetki w obrzyckim szpitalu zwraca uwagę, że stan dróg zagraża również bezpieczeństwu pacjentów. - Nie raz wiozłem cierpiącego pacjenta, który aż podskakiwał tam z tyłu, gdy przejeżdżaliśmy po tych dziurach. Zresztą tu przecież liczy się czas, a slalomem między wybojami szybko się nie pojedzie - opowiada i wspomina czasy, gdy drogi w Obrzycach były równe jak stół. - Mieszkam tu od dziecka. Dawniej to wszystko było zadbane i ładne. Teraz niszczeje z roku na rok, bo nic się tu nie robi - mówi. Podobnego zdania są Grzegorz Szyszka i Zbigniew Mazura. - Przecież Obrzyce to takie piękne miejsce. To powinna być wizytówka regionu, przyjeżdżają tu ludzie z całej Polski. I co widzą? Kratery w szosach - twierdzą.
Chodzi o pieniądze
- Jak będą środki, będzie remont. Szpital ma w tej chwili duże kłopoty finansowe, oraz stoi przed wieloma pilnymi wyzwaniami. Około 2 mln zł będzie nas kosztowała modernizacja wieży ciśnień zabezpieczająca jednostkę i mieszkańców w dostawę wody. Pilnym wydatkiem jest również zakup agregatu prądotwórczego. W ubiegłym roku wielkim wysiłkiem finansowym była dla nas budowa nowej kotłowni ogrzewająca budynki szpitalne, ale i lokale mieszkańców. Wiele robimy, by poprawić jakość życia w Obrzycach, jednak środki finansowanie są wystarczające aby przeprowadzić gruntowne remonty. Sam też jestem kierowcą i doskonale znam problem, cały czas myślę nad jego rozwiązaniem. Niestety, nie stać nas na remont za 40 tys. zł, bo na tyle wyceniła prace jedna z lokalnych firm. Będziemy szukać dalej, czekam w tej chwili na odpowiedź w sprawie oszacowania kosztów remontu , jednak już w najbliższych dniach przeprowadzone zostaną naprawy najniebezpieczniejszych ubytków w nawierzchni dróg - mówi dyrektor Szpitala dla Nerwowo i Psychicznie Chorych, Jacek Hudziak.
Załatanie dziur betonem za optymalne rozwiązanie uważa też dyrektor Departamentu Ochrony Zdrowia Urzędu Marszałkowskiego Tomasz Wróblewski. - Jest to rozwiązanie najbardziej korzystne finansowo, co jest niezmiernie istotne w kontekście trudnej sytuacji jednostki i jej podstawowych obowiązków statutowych. Działanie to pozwoli na bezpieczne poruszanie się po terenie szpitala zarówno pacjentów, jak i mieszkańców - poinformował nas. - No to czekamy - mówią mieszkańcy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?