Elżbieta Staniewska opowiada, że czasem ogląda sobie film i nagle przejeżdża jakiś tiry, który zagłusza cały dźwięk. - Oczywiście w najważniejszej scenie - dodaje. Marcin Urbaniak mówi, że remont w mieszkaniu trzeba robić praktycznie co rok. - Pojawiają się pęknięcia, odpada tynk - pokazuje na ściany.
"Drezdenko odejdzie z województwa lubuskiego do Wielkopolski" - pamiętacie jeszcze taką akcję? Propozycja wyszła od radnych. Powód: brak obwodnicy. Takie groźby padały przeszło dwa lata temu. Niestety, obwodnicy jak nie było, tak nie ma.
- Lada dzień powinniśmy dostać pozwolenie na budowę - mówi nam Ewa Staruch, zastępca dyrektora ds. technicznych w Zarządzie Dróg Wojewódzkich, który odpowiada za inwestycję. I dodaje, że gdyby były pieniądze, roboty można byłoby rozpocząć już w połowie tego roku. Szkopuł w tym, że nie ma. - Mamy ograniczony budżet i w tym roku nie rozpoczynamy żadnej nowej inwestycji - tłumaczy E. Staruch.
Burmistrz Drezdenka Maciej Pietruszak daleki jest od takich akcji, jak ta grożąca odejściem do Wielkopolski. - Będę domagał się obwodnicy kategorycznie, ale nie na zasadzie konfliktu. Rozmawiałem z marszałek Elżbietą Polak i mówiłem, że to wszystko nie tak miało wyglądać - mówi.
A jak? Pierwszy etap budowy obwodnicy zakłada budowę niewielkiego odcinka na zachodniej stronie miasta. Zacznie się on w Kleśnie, gdzie spotykają się drogi Strzelce-Drezdenko i Dobiegniew-Drezdenko. Obwodnica ma przebiegać przez Noteć i dojść do drogi 158 na Trzebicz. Koszt to ok. 40 mln zł. W dalszym etapach miałaby biec południem miasta do drogi 160 w stronę Międzychodu, 181 w kierunku Niegosławia, a dalej nawet do 174 w kierunku Krzyża.
Koszt całej inwestycji to ok. 200 mln zł! Wicemarszałek Jarosław Sokołowski w odpowiedzi na nasze pytania napisał, że nie powstanie nie tylko obwodnica Drezdenka, ale też wiele innych "koniecznych i uzasadnionych inwestycji drogowych". Dodaje, że rozpoczęcie budowy będzie możliwe, kiedy Zarząd Dróg Wojewódzkich uzyska na nią pieniądze.
Obecnie cały ruch przebiega przez miasto, m.in. ulicę Żeromskiego. Od 65 lat mieszka tu Krystyna Wojciechowska. - Natłok samochodów zaczął się jakieś 20 lat temu. Szklanki nam dudnią, ściany pękają. Do tego niesamowity hałas. Już straciłam nadzieję na obwodnicę. Może moje dzieci jej doczekają - mówi kobieta.
Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?