Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Obywatele Ukrainy jechali trasą S3 w busie siedząc na sofie stojącej na dywanie [ZDJĘCIA]

Piotr Jędzura
Piotr Jędzura
Busa na ukraińskich numerach rejestracyjnych zatrzymała straż graniczna na S3 koło Sulechowa. Okazało się, że w przestrzeni na towar rozłożony był dywan na którym stała... sofa, gdzie  siedziało dwóch młodych obywateli Ukrainy. Kierowca dostał zakaz dalszej jazdy. W poniedziałek, 25 czerwca, na S3 trwała akcja inspekcji transportu drogowego z Zielonej Góry, która wspólnie ze świebodzińską drogówką i strażą graniczna kontrolowała autobusy i ciężarówki. W pewnym momencie straż graniczna zatrzymała busa na ukraińskich numerach rejestracyjnych. Pogranicznicy poprosili o otwarcie drzwi do przestrzeni ładunkowej pojazdu. Po chwili wszyscy osłupieli.W środku była niebieska sofa. Na niej siedziało dwóch młodych obywateli Ukrainy. Znajdujący się pod nią dywan miał uniemożliwić poślizg sofy w części załadunkowej. Dookoła znajdowały się bagaże i artykuły spożywcze. Nic nie było zabezpieczone. Policjanci ze świebodzińskiej drogówki powiedzieli kierowcy, że w razie zderzenia z innym autem lub wypadnięcia z drogi mogłoby dojść do tragedii. Kierowca tego nie skomentował. Kiwał tylko głową. Powiedział jedynie, że jadą nad morze.Policjanci ukarali kierującego mandatem. Zakazali mu dalszej jazdy. Straż graniczna sprawdziła dokumenty Ukraińców. Kierowca busa poszedł na parking na MOP Kępsko szukać kierowcy, który jedzie nad morze i zgodziłby zabrać się dwóch Ukraińców.Zobacz również: Wypadek busa na S3. Sześć osób nie żyje
Busa na ukraińskich numerach rejestracyjnych zatrzymała straż graniczna na S3 koło Sulechowa. Okazało się, że w przestrzeni na towar rozłożony był dywan na którym stała... sofa, gdzie siedziało dwóch młodych obywateli Ukrainy. Kierowca dostał zakaz dalszej jazdy. W poniedziałek, 25 czerwca, na S3 trwała akcja inspekcji transportu drogowego z Zielonej Góry, która wspólnie ze świebodzińską drogówką i strażą graniczna kontrolowała autobusy i ciężarówki. W pewnym momencie straż graniczna zatrzymała busa na ukraińskich numerach rejestracyjnych. Pogranicznicy poprosili o otwarcie drzwi do przestrzeni ładunkowej pojazdu. Po chwili wszyscy osłupieli.W środku była niebieska sofa. Na niej siedziało dwóch młodych obywateli Ukrainy. Znajdujący się pod nią dywan miał uniemożliwić poślizg sofy w części załadunkowej. Dookoła znajdowały się bagaże i artykuły spożywcze. Nic nie było zabezpieczone. Policjanci ze świebodzińskiej drogówki powiedzieli kierowcy, że w razie zderzenia z innym autem lub wypadnięcia z drogi mogłoby dojść do tragedii. Kierowca tego nie skomentował. Kiwał tylko głową. Powiedział jedynie, że jadą nad morze.Policjanci ukarali kierującego mandatem. Zakazali mu dalszej jazdy. Straż graniczna sprawdziła dokumenty Ukraińców. Kierowca busa poszedł na parking na MOP Kępsko szukać kierowcy, który jedzie nad morze i zgodziłby zabrać się dwóch Ukraińców.Zobacz również: Wypadek busa na S3. Sześć osób nie żyje Piotr Jędzura
W przestrzeni na towar rozłożony był dywan na którym stała... sofa, gdzie siedziało sobie dwóch młodych mężczyzn. Kierowca dostał zakaz dalszej jazdy.

Busa na ukraińskich numerach rejestracyjnych zatrzymała straż graniczna na S3 koło Sulechowa. Okazało się, że w przestrzeni na towar rozłożony był dywan na którym stała... sofa, gdzie siedziało dwóch młodych obywateli Ukrainy. Kierowca dostał zakaz dalszej jazdy.

W poniedziałek, 25 czerwca, na S3 trwała akcja inspekcji transportu drogowego z Zielonej Góry, która wspólnie ze świebodzińską drogówką i strażą graniczna kontrolowała autobusy i ciężarówki. W pewnym momencie straż graniczna zatrzymała busa na ukraińskich numerach rejestracyjnych. Pogranicznicy poprosili o otwarcie drzwi do przestrzeni ładunkowej pojazdu. Po chwili wszyscy osłupieli.

W środku była niebieska sofa. Na niej siedziało dwóch młodych obywateli Ukrainy. Znajdujący się pod nią dywan miał uniemożliwić poślizg sofy w części załadunkowej. Dookoła znajdowały się bagaże i artykuły spożywcze. Nic nie było zabezpieczone. Policjanci ze świebodzińskiej drogówki powiedzieli kierowcy, że w razie zderzenia z innym autem lub wypadnięcia z drogi mogłoby dojść do tragedii. Kierowca tego nie skomentował. Kiwał tylko głową. Powiedział jedynie, że jadą nad morze.

Policjanci ukarali kierującego mandatem. Zakazali mu dalszej jazdy. Straż graniczna sprawdziła dokumenty Ukraińców. Kierowca busa poszedł na parking na MOP Kępsko szukać kierowcy, który jedzie nad morze i zgodziłby zabrać się dwóch Ukraińców.

Zobacz również: Wypadek busa na S3. Sześć osób nie żyje

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska