Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Oczyszczalnia ścieków w Zbąszynku na wokandzie

EUGENIUSZ KURZAWA 0 68 324 88 54 [email protected]
WIESŁAW CZYCZERSKI, inżynier transportu, absolwent Politechniki Krakowskiej, żona Małgorzata, chemik, dzieci: Piotr, Elżbieta i Joanna.
WIESŁAW CZYCZERSKI, inżynier transportu, absolwent Politechniki Krakowskiej, żona Małgorzata, chemik, dzieci: Piotr, Elżbieta i Joanna. fot. Paweł Janczaruk
Rozmowa z Wiesławem Czyczerskim, burmistrzem Zbąszynka o sprawie jaką gmina wytoczyła w związku z nową oczyszczalnią ścieków.

- W sądzie toczy się sprawa jaką gmina wytoczyła w związku z nową oczyszczalnią ścieków. Proszę o wyjaśnienie, o co tu chodzi. Są sygnały, że oczyszczalnia negatywnie wpływa na stan środowiska, że sąsiednia gmina Zbąszyń jest zagrożona ściekami...
- Ależ nagromadziło się mitów, nieprawdy! Przecież to wierutne bzdury z tym zagrożeniem środowiska. Wszystko jest jak należy! Może po kolei...
Jeszcze w poprzedniej kadencji władze Zbąszynka złożyły do sądu pozew, w którym podnoszona jest kwestia tzw. przepustowości oczyszczalni. Była bowiem projektowana na "przerób" 1.200 m sześc. ścieków na dobę, tymczasem według naszych obserwacji nowa inwestycja oczyszcza w granicach 600-700 m sześc. w ciągu doby.

- Jakiej jakości są ścieki już po zakończonym procesie oczyszczania?
- Bardzo dobrej! Tak mówią wyniki sanepidowskie. Dlatego w tym punkcie nie mamy żadnych zastrzeżeń. A mieszkańcy gminy Zbąszyń mogą spać spokojnie. Zgodnie z projektem, no i sytuacją geograficzną, oczyszczone ścieki trafiają do Obry. Na pewno nie szkodzą rzece. Ba, gdyby jakość wody w Obrze była taka jak to, co odprowadzamy... Lecz to dygresja.

- Czy wobec tego, że oczyszczalnia jest jakby niewydolna, coś się gdzieś wylewa "na boki"? Czy nie można przyłączać nowych kolektorów ściekowych? Co budzi wasze zaniepokojenie?
- Inwestycja funkcjonuje sprawnie, możemy i będziemy budować i podłączać następne rurociągi ściekowe, natomiast niepokoi fakt, iż inwestycja - mówiąc fachowo - nie osiągnęła założeń projektowych. Chcemy, żeby sąd rozstrzygnął i wskazał nam, gdzie popełniono błąd. Czy na etapie projektowym, czy na etapie wykonawczym?

- Jeśli się już tego dowiecie, co wówczas?
- Możemy domagać się korekty. Co oznacza wymianę ok. 50-centymetrowej warstwy żwiru na tzw. drugim stopniu oczyszczania.

- Co za problem wymienić 50 cm żwiru. Szpadel, taczka; sam to mogę załatwić...
- Tak? Mnożąc te 50 cm przez wielkość powierzchni mamy w efekcie ok. 300 przyczep samochodowych żwiru do wymiany...

- O kurcze!
- No właśnie! I dlatego nie ma chętnych do przyjęcia reklamacji. Zatem pozostaje sąd.

- Ile ten proces może jeszcze trwać?
- Nie wiem, zapewne długo, bo strony mogą się odwoływać od wyroku.

- Dziękuję.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska