Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Od bałaganu ze zsypami urzędnicy umywają ręce

Redakcja
regiodom.pl
- Ankiety, segregowanie, kolory pojemników. Wiem o nowych zasadach śmieci wszystko. Ale ciągle nie wiem, co ze zsypami? - pisze zdenerwowany Czytelnik. W spółdzielniach... też nie wiedzą. A miasto udaje, że to nie jego problem.

 Gorzowianin Daniel pisze w e-mailu, że ,,pyta o zsypy w imieniu 82-letniej babci, ale też rzeszy innych mieszkańców”. Ta rzesza – według prezesów spółdzielni – to 20 tys. ludzi, bo tyle osób mieszka w naszym mieście w wieżowcach. ,,Babcia mieszka na szóstym piętrze. Pomimo wieku interesuje się sprawami miasta i czyta o nowych zasadach śmieciowych wszystko, co wpadnie jej w ręce. Zdecydowała, że ze względu na wygodę, będzie oddawała śmieci zmieszane. By – jak dotąd – mogła wyrzucać je do zsypu na półpiętrze, a nie ganiać o kulach z workiem na podwórko. Tylko czytałem u was, w gazecie, że zsypy mają być zamknięte! To ograniczenie wyboru dla mieszkańców wieżowców!” - pisze w e-mailu pan Daniel. Okazuje się, że choć lada dzień pierwsi gorzowianie dostaną do wypełnienia śmieciowe ankiety, choć niedługo będą ogłoszone przetargi na wywóz odpadów i choć 1 lipca w życie ma wejść śmieciowa rewolucja, to cały czas nikt nie ma pojęcia, jak załatwić problem szybów zsypowych w wieżowcach! A kłopot to gigantyczny. I co spółdzielnia, to inne plany albo pomysły na jego rozwiązanie. Na os. Staszica zsypów jest ponad 140. - Na dziś nie mam pojęcia, co z nimi będzie. Naprawdę. Ustawa milczy na ten temat. Czekamy więc, co przyniesie życie. W wojsku mówi się o tym ,,rozpoznanie bojem”. Nalegaliśmy, by w ankietach było zastrzeżenie, że zadeklarowanie selektywnej zbiórki oznacza zgodę na zamknięcie zsypów, ale taki zapis się nie pojawił... - odpowiada Marek Puchalski ze spółdzielni Staszcia. Na Górczynie, gdzie zsypów jest ponad 90, w piątek zdecydowano, że trzeba zacząć od zsypowej akcji informacyjnej wśród mieszkańców. - Rozwiesimy informacje, że zgodnie z opinią organizatora (Związek Celowy Gmin MG6 – dop. red.) zbiórka selektywna w wieżowcach jest niemożliwa do zrealizowania w przypadku działających zsypów – wyjaśnia Marcin Michalski z Górczyna, największej spółdzielni w mieście. Czy to oznacza przymuszenie lokatorów z bloków do wybrania droższej opcji - 14 zł od osoby za zmieszane odpady? - Nie, to oznacza, że muszą mieć świadomość, że zsypy nie mogą działać, jeśli ma być selekcja odpadów. Jesteśmy gotowi je zamykać na wniosek lokatorów, ale sami nie możemy tego zrobić – kwituje Michalski. Prezes spółdzielni Dolinki Ryszard Marczyk (87 zsypów): - Zsyp to część wspólna budynków. Decyzja musi wychodzić i być zaakceptowana przez mieszkańców. Dochodzą kwestie higieniczne i epidemiologiczne. Pozostaje nam nasłuchiwanie głosów ludzi. Na dziś nie wiem, co będzie ze zsypami. Wie za to ZGM. Jak wyjaśnia dyr. Paweł Jakubowski, od poniedziałku zaczynają się spotkania ze wspólnotami. - Skłaniamy się ku rozwiązaniu: tam gdzie większość chce segregować, tam trzeba zaspawać szyby zsypowe. Jednak nieoficjalnie administratorzy przyznają, że uparty mieszkaniec, który chciałby mieć dostęp do zsypu, choćby sam jeden na klatce chciał wyrzucać śmieci zmieszane, może zablokować plany spółdzielni czy wspólnoty. Dochodzi kolejny problem: gdzie miałyby stanąć nowe pojemniki na zbiórkę selektywną? - Spółdzielnie swoich miejsc nie muszą udostępnić, a żeby postawić nowe altany, trzeba przejść procedurę budowlaną. Ta trwa nawet do pół roku. - A nowe zasady są od lipca. Trochę to niepoważne. Na zasadzie ,,jakoś to będzie” – mówi jeden z prezesów. Podczas niedawnego spotkania z wiceprezydentem Stefanem Sejwą szefowie spółdzielni próbowali uzyskać pomoc. Ale usłyszeli: - Spółdzielnie muszą zapewnić mieszkańcom możliwość selektywnej zbiórki śmieci... Co dalej w tej sprawie, dziś nikt nie wie.   

od 12 lat
Wideo

echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Od bałaganu ze zsypami urzędnicy umywają ręce - Warszawa Nasze Miasto

Wróć na gorzowwielkopolski.naszemiasto.pl Nasze Miasto