Od dachu po grzejniki

Za tydzień ponad 1.300 uczniów z Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych nr 1, popularnie zwanych "elektrykiem", rozpocznie naukę. Tymczasem w placówce trwa jeszcze remont. Wymieniane są m.in. okna i grzejniki na korytarzach. - Chcemy uporać się z większymi robotami do końca tego tygodnia - mówi dyrektor "jedynki" Grzegorz Königsberg. - Ale już od tego czwartku nasi pracownicy fizyczni rozpoczną sprzątanie szkoły.

Od dachu po grzejniki

Tegoroczny remont kosztuje ok. 800 tys. zł i jest największą inwestycją oświatową w mieście. Gros pieniędzy dało starostwo, część wyłożyła szkoła. Wymieniono 200 starych okien, niektóre były jeszcze sprzed wojny, inne z lat 70. Położono nowe dachówki na budynku A. W całej szkole wymieniono grzejniki, zainstalowano nowoczesne ogrzewanie. Rozstrzygnięto przetarg na wykonanie wszystkich drzwi wejściowych. - Niestety, wymiana drzwi będzie możliwa dopiero we wrześniu - dodaje dyrektor.
Podobnie będzie z malowaniem sal lekcyjnych. - Udało nam się zaoszczędzić trochę pieniędzy na przetargach, więc przeznaczymy je na odnowienie klas. Ale przed wrześniem już tego zrobić nie zdążymy. Na szczęście mamy w szkole takie możliwości, że prace możemy wykonywać w ciągu roku, bez uszczerbku na nauce.
Również we wrześniu odnowiona zostanie sala konferencyjna i zaplecze kuchenne.
Za tydzień pracę z uczniami rozpocznie 93 nauczycieli. Taką przynajmniej nadzieję ma dyrektor szkoły. Okazało się, że dwoje pedagogów kilka dni temu zrezygnowało z nauczania. - W poprzedni piątek dowiedziałem się, że nauczycielka wiedzy o społeczeństwie rozmyśliła się i nie chce tu pracować - mówi dyrektor. - Dziś zadzwoniła nauczycielka od prawa i też oświadczyła, że rezygnuje z pracy.

Do wiedzy jest kilku

Choć do rozpoczęcia roku został tylko tydzień, dyrektor "jedynki" ma nadzieję, że bez problemów znajdzie nowych nauczycieli. - Kandydatów do wiedzy o społeczeństwie mam nawet kilku, gorzej z prawem.
Od września przedmiotów zawodowych nauczać będą fachowcy-technicy ze specjalizacją mikroprocesorów.