Hejnału można posłuchać codziennie dokładnie o 12.04. Rozbrzmiewa on na całe miasto z wieży kościoła kolegiackiego w centrum miasta. - Najpierw jest południowe wybicie 12 uderzeń dzwonu, później melodia kościelna, a na końcu hejnał - tłumaczył nam Marek Bidol, podinspektor ds. turystyki.
Cały utwór trwa dokładnie 48 sekund. - Po to hejnał został nagrany, żeby było go słychać. Niech ludzie się o nim dowiedzą - mówił M. Wolański.
Hejnał powstał w 15 minut
- W razie potrzeby hejnał można puścić w dowolnym dniu o dowolnej porze. Może być taka potrzeba, np. w czasie ważnej uroczystości - mówił M. Bidol. Hejnał może być grany na jedną, dwie lub trzy trąbki.
- Na razie puszczany jest dźwięk jednej trąbki w formie, jaką przekazał nam kompozytor. Z czasem będziemy chcieli nagrać to w profesjonalnym studio - tłumaczył Bidol. Najbardziej uroczyste odegranie na trzy trąbki można było usłyszeć w czasie niedawnej Gali Strzeleckiej.
Urząd Miejski chętnie użyczy możliwości używania hejnału. - Wystarczy się do nas zgłosić - dodał podinspektor. W ostatnich dwóch latach powstał nowy herb, flaga, logo, a właśnie hejnał był ostatnim z elementów promujących miasto.
Jego kompozytorem jest miejscowy nauczyciel w szkole muzycznej i muzyk Jan Kupczyński. Wygrał on zeszłoroczny konkurs na najlepszy utwór. Przesłano na niego 36 projektów ułożonych przez 11 kompozytorów. Oceniający nie wiedzieli, do kogo należał słuchany hejnał. Pan Jan zgłosił trzy propozycje.
- Ten zwycięski powstał w 15 minut. Na to tak naprawdę nie ma reguły. Może powstawać 15 minut, a może i wiele dni - mówił kompozytor. Najczęściej tworzy w domu. - Dlatego pierwszym recenzentem była moja żona - śmiał się. Jaki musi być dobry hejnał?
- Niezbyt skomplikowany, rozpoznawalny, zostający w głowie i zawierający dzieje miasta. Jak się myśli o Strzelcach, to nasuwają one skojarzenia historyczne. Muzyka musi oddać ten nastrój. Nie może być ani skoczna, ani smutna. Powinna mieć spokój, który przenosi w historię - tłumaczył. W nagrodę dostał 4,5 tys. zł.
Wskazany żywy trębacz
Hejnał wydobywa się z ośmiu głośników tubowych ustawionych w cztery strony świata. Każdy ma po 20 Wat. Do tego jest urządzenie odtwarzające i wzmacniające. Dźwięk ma zapis trąbki elektronicznej.
- W przypadku tego instrumentu żadne urządzenie nie zastąpi żywego trębacza. Wskazane jest zrobienie takiego nagrania - mówił nam Józef Płotka, właściciel szczecińskiej firmy Ostar Electronics, który zajmuje się odtwarzaniem hejnału w Strzelcach.
Pomysł na jego puszczanie podoba się Bożenie Lesiewicz ze Strzelec. - Dzięki temu odczuwa się większą więź z miastem. Wiadomo, że jest 12.04 i gra ten utwór, a nie tylko same dzwony - mówiła kobieta.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?