[galeria_glowna]
MULTIMEDIA
MULTIMEDIA
Jak wyglądała prezentacja zielonogórskiego Zastalu?
(czas: 2'48")
Rozmiar: 4,85 MB
Ponad tysiąc osób zebrało się pod winobraniową sceną główną. Już pół godziny przed rozpoczęciem słychać było gromki doping: Zastal, Zastal! Zanim pojawili się główni bohaterowie, atmosferę podgrzały tancerki egzotyczne. Główna część prezentacji rozpoczęła się z kilkuminutowym opóźnieniem. Jako pierwszy przed publicznością pojawił się Rafał Czarkowski. - Cel na przyszły sezon jest tylko jeden, awans - bez wahania prezes odpowiedział, zagadnięty przez prowadzącego imprezę dziennikarza telewizyjnego Rafała Darżynkiewicza. - Jeżeli popracujemy wspólnie, jest on do zdobycia.
Równie optymistyczny w swoich wypowiedziach był trener legenda Tadeusz Aleksandrowicz. - Szkoda byłoby, żeby dwa lata pracy poszło na marne. Chcemy osiągnąć dojrzałość, która po awansie pozwoli nam na utrzymanie się w ekstralidze - powiedział.
.
Przypomnijmy, w 1984 roku to właśnie Aleksandrowicz wprowadził Zastal do najwyższej klasy rozgrywkowej. Jako jeden z nielicznych zawodników, który pamięta występy zielonogórskiej ekipy wśród najlepszych jest Sławomir Olszewski. Jego zdaniem Zastal znów stać na awans. - Jesteśmy nawet mocniejsi niż przed 23 laty - uważa Olszewski.
Siłą drużyny ma być wyrównany skład. - Jesteśmy silni na każdej pozycji. Mamy 12 zawodników prezentujących podobny poziom. Będzie walka na całego - zapowiada Paweł Szcześniak.
W awansie do ekstraligi mają Zastalowi pomóc nowe nabytki zespołu: Grzegorz Kukiełka, który wraca na stare śmieci, oraz Tomasz Briegmann i Paweł Kowalczuk. Dwaj ostatni pierwszy raz zaprezentowali się przed zielonogórską publicznością.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?