Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Tramwaj jedzie w szkodę

Redakcja
Tramwaje na ul. Mieszka I przejeżdżają tuż koło starych kamienic. W mieszkaniach każdy przejazd powoduje małe trzęsienia ziemi.
Tramwaje na ul. Mieszka I przejeżdżają tuż koło starych kamienic. W mieszkaniach każdy przejazd powoduje małe trzęsienia ziemi. Tomasz Rusek
- Konsultowałem się już z mądrzejszymi ode mnie. Mogę iść do sądu - mówił nam w piątek Czytelnik z ul. Mieszka I. Twierdzi, że sufit pęka mu przez tramwaje.

Gdy siedzę u niego w mieszkaniu, każdy przejazd dwójki albo trójki wywołuje drgania. A jadą blisko. Od okna może z siedem metrów. Pan Tadeusz pokazuje spękania na suficie. Ciągną się przez cały pokój. - Widzi pan? To przez te drgania od wagonów. Robiłem remont, malowałem, szpachlowałem i nic. Kilka razy tramwaj przejedzie, wszystko pęka od nowa - mówi podenerwowany. Torowisko na wysokości jego kamienicy nie jest wcale w najgorszym stanie. W mieście można zobaczyć gorsze. - Ale jest zrobione na sztywno. Bez wyciszenia. Stąd drgania. Gdyby tu była guma, jak sobie wielcy państwo przy magistracie zrobili, trzęsienia nie byłyby tak mocno przenoszone na budynek - uważa.Nie tylko on narzeka na jakość torowiska, a co za tym idzie - na wstrząsy i zniszczenia. Ale tylko on jest zdecydowany na pozew. Zamierza skonsultować się z prawnikami i zacząć działać. - Niech płacą, jak nie potrafią zadbać o stan infrastruktury - dodaje pan Tadeusz.Do tej pory o sądzie mówili także mieszkańcy innych kamienic przy ul. Mieszka I oraz gorzowianin z ul. Pomorskiej, któremu tramwaje zniszczyły dach i ściany. Ale ostatecznie nikt pisma w sądzie nie złożył. Tymczasem okazuje się, że takie pozwy miałyby szanse. Tak twierdzi nasz ekspert Krzysztof Grzesiowski. - Pod warunkiem, że nie okazałoby się, iż zniszczenia wynikają z wad budynku lub np. podłoża - zastrzega .Co na to w magistracie? Wiceprezydent Stefan Sejwa obiecuje, że sprawie przyjrzą się fachowcy odpowiedzialni za torowisko. Ale... - Ten fragment przy sądzie jest jednym z lepszych w tej części miasta - mówi zaskoczony skargą wiceprezydent.Nie zostawia nadziei na szybkie remonty. - Jeśli jakieś będziemy robić, to bieżące - uściśla. Wyjątek? Modernizacja kawałka ul. Warszawskiej. Przebudowa ulicy wraz z torowiskiem od ul. Szpitalnej do Ogrodowej pochłonie 5 mln zł. Ma się zacząć jeszcze we wrześniu.A przecież w fatalnym jest jeszcze wiele innych tras tramwajowych: wzdłuż ul. Walczaka, al. 11 Listopada, na ul. Sikorskiego (pomiędzy ul. Jancarza a Dworcową), na Chrobrego...Tam też ludzie skarżą się na drżące okna i hałas tramwajów. Nie mamy dla nich dobrych wiadomości. Duże remonty mogą być najszybciej w latach 2014-2020. I to pod warunkiem, że uda się miastu zdobyć 300 mln zł na komunikacyjną rewolucję: nie tylko remonty, ale też zakup tramwajów i przebudowę przystanków. Wcześniej - nie. - Więc wywalczę sobie remont w sądzie - zapowiada twardo pan Tadeusz.SKOMENTUJCzy przeszkadzają ci tramwaje? 

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Tramwaj jedzie w szkodę - Warszawa Nasze Miasto

Wróć na gorzowwielkopolski.naszemiasto.pl Nasze Miasto