Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Oddaj krew dla chorego Kubusia. Dostaniesz w prezencie skarpetki, misia lub inne upominki

Danuta Kuleszyńska
- Obdarujemy prezentami każdego, kto odda krew lub wesprze Kubusia finansowo - zachęca Andrzej Wąsik, szef kisielińskich strażaków.
- Obdarujemy prezentami każdego, kto odda krew lub wesprze Kubusia finansowo - zachęca Andrzej Wąsik, szef kisielińskich strażaków. Mariusz Kapała
W sobotę w Starym Kisielinie akcja oddawania krwi dla chorego na białaczkę Kubusia. - Każdy kto się zgłosi, dostanie od nas prezent - zachęca Andrzej Wąsik, szef strażaków.

Kubuś Śniosek ma cztery latka. Jeszcze w maju miał bujną blond czuprynkę i tryskał zdrowiem. - On zawsze taki wesoły, nawet teraz... - pani Patrycji łamie się głos. Ciągle nie wierzy, że ta straszna choroba spadła na jej synka. - A zaczęło się od tego, że był ospały, zmęczony, bolały go nóżki, blednął w oczach - wspomina.

Wtedy też zaczęły się wędrówki po lekarzach, szczegółowe badania, w końcu postawiono diagnozę: białaczka szpiku kostnego.

Od kilku miesięcy Kubuś jest pod stałą opieką Kliniki Hematologii i Onkologii we Wrocławiu. - Co dziesięć dni musimy jeździć na chemię, teraz też jesteśmy we Wrocławiu - powiedziała nam wczoraj pani Patrycja. - Najgorsze są dojazdy. Nie mam samochodu i zawsze muszę prosić, by nas ktoś zawiózł.

Dziś Kubuś ma łysieńką główkę i wie, że jest ciężko chory. Jego losem przejęli się kisielińscy strażacy. - Aż głos się łamie, gdy o tym mówię. Bo taki maluch nic jeszcze w życiu nie zrobił, a już jest okaleczony - wzdycha Andrzej Wąsik, szef klubu honorowych dawców krwi PCK "Ognik" w Starym Kisielinie. Klub działa przy ochotniczej straży pożarnej, a pan Andrzej jest także strażakiem. I pomysłodawcą kolejnej akcji.

Poprzednio razem z kolegami oddawali krew dla chorej na raka Madzi, dla zielonogórskich noworodków i pacjentów neurochirurgii. W sumie "uzbierali" prawie 50 litrów! Teraz przyszła kolej na krew dla Kubusia.

- Zapraszamy w sobotę do remizy strażackiej wszystkich, którzy chcą pomóc chłopczykowi - zachęca pan Andrzej. - Kto nie może oddać krwi, będzie mógł wrzucić jakiś grosz na leczenie Kubusia. Zjeżdżajcie do Starego Kisielina, nie pożałujecie.

Wczoraj pan Andrzej wysypał na podłogę cały worek prezentów. To upominki dla tych, którzy włączą się do akcji.

Każdy mężczyzna, który odda krew, albo wesprze finansowo leczenie malucha dostanie w upominku skarpetki. Każda pani otrzyma w prezencie zestaw do makijażu.

Na dzieci, które pojawią się z rodzicami czekają płyty z grami, farbki, opaski na głowę. Do rozdania są piłki, koszulki, kubki, długopisy, maskotki. Duży pluszowy miś trafi na licytację.

Strażaków mocno wspierają panie skupione w Caritasie. Upieką coś słodkiego na poczęstunek. Pączki i ciasto dostarczą zaprzyjaźnione cukiernie z Zielonej Góry, Przylepu i Nowego Kisielina. Do tego kawa... A wszystko po to, by ugościć i podziękować tym wszystkim, którzy pomogą Kubusiowi.

- Myślę, że ludzie znów nas nie zawiodą i gromadnie przyjdą do remizy - ma nadzieję pan Andrzej.

Całą akcją wzruszona jest mama Kubusia. - To takie piękne, że obcy ludzie mają w sobie tyle dobrego serca dla cudzego dziecka - mówi. - I już teraz wszystkim pięknie za to dziękuję. I Kubuś też dziękuję.

Akcja rozpoczyna się w sobotę o godz. 9.00 i trwać będzie do godz. 15.00. Remiza mieści się przy ul. Św. Floriana 1.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska