O Piotrusiu pisaliśmy w Magazynie "GL" 18-19 września przy okazji Dnia Dawcy Szpiku w Gorzowie. Wtedy na nasz apel odpowiedziało ponad pół tysiąca gorzowian, którzy oddali krew i zarejestrowali się w banku potencjalnych dawców szpiku kostnego.
Minął miesiąc i Fundacja DKMS znowu organizuje akcję w Gorzowie. W niedzielę w bibliotece przy ul. Sikorskiego 107 będzie można pomóc Piotrusiowi i innym chorym na białaczkę. - Bardzo się cieszę. Duża w tym zasługa mojego taty, który wziął na siebie ciężar organizacyjny. Jeździ, rozmawia, rozwiesza plakaty - mówi Małgorzata Ziegler, mama Piotrusia. To właśnie za sprawą dziadka chłopca dziś krew oddają mieszkańcy Suwałk. - Mamy tam liczną rodzinę od strony mamy. Udało się sprawę nagłośnić i wspólnie z Fundacją DKMS zorganizować dzień dawcy. Jesteśmy ciekawi, jaki będzie odzew - zastanawia się pani Małgorzata.
Co u Piotrusia? Gdy ostatnio pisaliśmy o tym dzielnym chłopczyku, wybierał się z mamą na czwarty blok chemii. - Ciężko to przeszedł, bo dostał wysokiej gorączki. Praktycznie między czwartą a piątą chemią nie wychodziliśmy ze szpitala. Na szczęście piąty blok leczenia już za nami. To ostatnia chemia, jaką lekarze zalecili Piotrusiowi. Teraz planowo powinien być poddany radioterapii i leczeniu podtrzymującemu, w trakcie którego mogłoby dojść do przeszczepu. Więcej będziemy wiedzieć po najbliższej wizycie w szpitalu - mówi pani Małgorzata. Piotruś na razie czuje się dobrze, jest pogodny i skory do zabawy. I bardzo dzielnie znosi leczenie. By mógł wyzdrowieć, potrzebny jest przeszczep szpiku.
Dawcę najłatwiej znaleźć wśród rodzeństwa chorego, ale Piotruś takiego nie ma. Druga szansa to dawcy z terenu zamieszkania. Dlatego tak ważne są akcje, jak ta, która w niedzielę ma odbyć się w Gorzowie. Chętni powinni zabrać ze sobą dokument tożsamości z numerem PESEL. Dawcą nie mogą zostać osoby niepełnoletnie, ani te, które mają więcej niż 55 lat. Nie można być przewlekle chorym, ani bardzo otyłym, z nadwagą 50-kilogramową.
Rejestracja polegać będzie na pobraniu 4 ml krwi do badania. Na tej podstawie zostaną określone cechy zgodności antygenowej, a jeśli okaże się, że kod genetyczny dawcy zgadza się z kodem genetycznym chorego, wtedy dochodzi do przeszczepienia.
Jak wygląda samo pobranie? Istnieją dwie metody. Najczęstsza to pobranie komórek macierzystych z krwi obwodowej, druga, to pobranie szpiku z talerza kości biodrowej. O metodzie pobrania decyduje lekarz dokonujący przeszczepu u pacjenta. Pobranie komórek macierzystych odbywa się na drodze tzw. aferezy, jest to zabieg przypominający autotransfuzję. Siedzą lub leżąc mamy wbite igły jedną w zgięcie łokciowe, drugą w nadgarstek. Z przetaczanej krwi separowane są komórki macierzyste. Cały zabieg trwa maksymalnie cztery godziny, a ilość pobranego płynu to mniej niż puszka Coca-Coli.
Druga metoda, czyli pobranie szpiku z talerza kości biodrowej wymaga już ok. dwudniowego pobytu w szpitalu, ponieważ zabieg wykonywany jest w pełnym znieczuleniu. Następnego dnia po zabiegu dawca wypuszczany jest do domu. Szpik regeneruje się w ciągu dwóch tygodni.
NIE PRZEGAP! DNI DAWCÓW SZPIKU
* 24 października, Gorzów Wlkp. - godz. 10.00-17.00, Wojewódzka i Miejska Biblioteka Publiczna ul. Sikorskiego 107 (wejście od ul. Kosynierów)
* 27 października, Rzepin - godz. 9.00-14.00, Izba Celna ul. Dworcowa 5
* 24 listopada, Międzyrzecz - godz. 8.00 Zespół Szkół Ekonomicznych przy ul. Libelta 4
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
