Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Oddział położniczy w Gorzowie już gotowy!

Tatiana Mikułko
Ordynator oddziału Mariusz Brych oprowadza nas po nowych salach na położnictwie. Najpóźniej jutro z nowych pomieszczeń będą mogły skorzystać też pacjentki.
Ordynator oddziału Mariusz Brych oprowadza nas po nowych salach na położnictwie. Najpóźniej jutro z nowych pomieszczeń będą mogły skorzystać też pacjentki. Paweł Kozłowski
W odremontowanych salach oddziału położniczego mamy ze swoimi dziećmi pojawią się dziś lub jutro. Będą miały do dyspozycji kameralne pokoje z łazienkami. - To niebo a ziemia w porównaniu do tego, co tu było - mówią gorzowianki.

Największy w szpitalu wojewódzkim wart ponad 4 mln zł remont trwa od połowy października zeszłego roku (od początku regularnie piszemy o tym w "GL"). W tym czasie do góry nogami przewrócono porodówkę (boksy zamieniono na jednoosobowe sale ze stanowiskami dla noworodków, wstawiono wannę do porodów w wodzie, utworzono też centralne miejsce do monitorowania akcji porodowej, zamontowano klimatyzację), wyremontowano patologię ciąży i położnictwo. W środę robotnicy wejdą na ostatni odcinek - ginekologię i oddział noworodków.

W piątek jako pierwsi oglądaliśmy nowiutkie pokoje dla mam z dziećmi. W każdym łazienka, telewizor, przeważnie jedno lub dwa łóżka, ciepłe kolory na ścianach i rolety w oknach. - W ogóle nie było słychać, że tu trwają jakieś prace - mówi Anna Lewandowska, mama pięciodniowej Karolinki. Na czas remontu pacjentki po porodach przeniesiono na patologię ciąży, która mieści się przy porodówce - tak jak położnictwo. Pani Anna ma porównanie, bo pierwsze dziecko rodziła tu trzy lata temu. - To niebo a ziemia. Teraz jest super. Mogłam skorzystać z wanny i rzeczywiście ciepła woda przyniosła mi ulgę - opowiada pani Anna. Gorzowianka Angelika Langas, szczęśliwa mama Olafa, dodaje: - Komfort to bardzo ważna sprawa. Zwłaszcza, gdy jak w moim przypadku, rodzi się po raz pierwszy. Tak to miło wspominam, że synek na pewno będzie miał rodzeństwo.
Agata Garbarczyk, która w środę urodziła Brajana, przypuszcza, że remont przyczyni się do większego zainteresowania gorzowską porodówką. - No i personel jest wspaniały - dodaje świeżo upieczona mama.

Już teraz w Gorzowie rodzi się najwięcej dzieci w województwie. Rocznie jest tu 1.600 porodów. Remont był konieczny, by poprawić komfort. - Mamy nadzieję, że teraz dostaniemy trzeci stopień referencyjności. Rozmowy trwają i są na dobrej drodze - mówi ordynator ginekologii i położnictwa Mariusz Brych. Oznacza to, że oddział będzie mógł leczyć, jak klinika, choć już teraz lekarze wykonują niektóre wysoko specjalistyczne procedury. By tak się stało, potrzebny jest też sprzęt, m.in. wyposażenie na porodówkę. - Czekamy na pieniądze z unijnego programu. Zwróciliśmy się też do marszałka z prośbą o dofinansowanie. Potrzebujemy 1 mln zł. Czekamy na odpowiedź - mówi Kamil Jakubowski, zastępca dyrektora szpitala ds. technicznych i administracji.

Całość remontu ma się zakończyć we wrześniu. Jest małe opóźnienie. - Kilka rzeczy po drodze nas zaskoczyło. Na przykład kanalizacja, musieliśmy położyć ja na nowo. To są stare mury, z lat 70. Ale najgorsza część prac za nami - mówi Ferdynand Rybski, kierownik budowy. Przypomnijmy, że prace wykonuje firma Kanbud.
W czasie trwającego remontu lekarze odebrali ponad tysiąc porodów.

Oferty pracy z Twojego regionu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska