Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Odkąd podpisałam tę umowę nie mogę spać

Ewelina Jakubiszyn 768358111
- Odkąd podpisałam tę umowę nie mogłam spać spokojnie - mówi Maria Kucharczyk. - Jedni mówili mi jedno, a później słyszałam coś zupełnie innego. To okropne, że tak traktuje się ludzi, zwłaszcza starszych.
- Odkąd podpisałam tę umowę nie mogłam spać spokojnie - mówi Maria Kucharczyk. - Jedni mówili mi jedno, a później słyszałam coś zupełnie innego. To okropne, że tak traktuje się ludzi, zwłaszcza starszych. Ewelina Jakubiszyn
- Ta umowa to jakiś koszmar - mówi Maria Kucharczyk. - Odkąd ją podpisałam nie mogę spać. Wydaje mi się, że teraz będę musiała płacić dwa razy tyle. A ja mam tylko 900 zł emerytury.

Problemy Marii Kucharczyk z operatorami telefonicznymi zaczęły się od jednego telefonu. - Zadzwonili do mnie jakiś czas temu, nie wiem kto, mówiąc, że Telekomunikacja łączy się z Dialogiem i muszę podpisać umowę, że zgadzam się na dalsze korzystanie z ich usług po połączeniu firm - wyjaśnia kobieta. - Pomyślałam, że skoro łączą się to powinnam to podpisać. Teraz ciągle słyszy się o połączeniach jakiś firm, więc wydało mi się to czymś normalnym.

Kilka dni później w mieszkaniu kobiety pojawiła się pani Ala, która jak tłumaczyła była tylko kurierem i nie umiała wytłumaczyć, czy po podpisaniu umowy coś się zmieni. - Chciałam wiedzieć przede wszystkim czy będą jakieś różnice w opłatach za abonament- mówi Maria Kucharczyk. - Do tej pory płaciłam mały abonament i chciałam, żeby tak było dalej. Ta pani, która do mnie przyjechała nic mi nie umiała powiedzieć na ten temat. Pomyślałam, że jeśli jednak nie podpiszę tej umowy zostanie mi odcięty telefon, więc podpisałam.

Emerytkę zaczęły jednak niepokoić sygnały o tym, że być może teraz będzie musiała płacić dwa rachunki. - Najpierw zadzwoniłam do Telekomunikacji - tłumaczy kobieta. - Tam powiedziano mi, że ktoś mnie oszukał. Telekomunikacja walce nie połączyła się z Dialogiem. Dodatkowo usłyszałam, że muszę zerwać jedną umowę, żeby nie płacić dwóch rachunków.

Rzeczywistość okazała się jednak inna, obie firmy nie do końca udzielały pełnych informacji. Pod telefonem, który był na jednym z dokumentów nowej umowy z Dialogiem, który dostała głogowianka dowiedzieliśmy się, że dokument podpisany przez Marię Kucharczyk jest jednocześnie umową z nowym usługodawcą i automatycznie zrywana jest też umowa z dotychczasowym, czyli Telekomunikacją. - My po prostu oferujemy naszym klientom konkurencyjne ceny abonamentu - mówi Tomasz Kowalczyk, pracownik biura usług telefonicznych z Dialogu.

Takie sytuacje zdarzają się coraz częściej. Firmy walczą o klientów, a ci często wprowadzani są w błąd i nie wiedzą, co tak naprawdę podpisują. - Przez cały czas, od kiedy podpisałam tę umowę żyłam w strachu, że teraz będą płacić dwa razy tyle ile do tej pory. Na szczęście tak nie będzie - mówi Maria Kucharczyk. - Jednak to straszne, że tak traktuje się ludzi.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska