Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Odkrywamy dawny Międzyrzecz: Tutaj miał zginąć Napoleon

Dariusz Brożek
Kamienica kupca Johana Jacoba Volmera przy rynku w międzyrzeczu na archiwalnej pocztówce z początku XX w. Niemcy nazywali ją Napoleonhause – Domem Napoleona.
Kamienica kupca Johana Jacoba Volmera przy rynku w międzyrzeczu na archiwalnej pocztówce z początku XX w. Niemcy nazywali ją Napoleonhause – Domem Napoleona. Prywatne archiwum Dariusza Brożka
Podczas podróży z Berlina do Poznania Napoleon Bonaparte zatrzymał się 26 listopada 1806 r. w kamienicy kupca Johanna Jacoba Volmera. Na drugi dzień chciał go tam zastrzelić pruski patriota. Zrezygnował z zamachu w obawie przed represjami.

Do końca drugiej wojny przy rynku w Międzyrzeczu stała okazała kamienica z XVII w. Niemcy nazywali ją Napoleonhaus. Dlaczego? Bo w nocy z 26 na 27 listopada 1806 r. nocował w niej Napoleon Bonaparte ze swoimi oficerami. M.in. z marszałkiem Berthier'em. Po posiłku cesarz wezwał do siebie przerażonego właściciela i zapytał go, czym się zajmuje? Volmer handlował suknem, które skupował w całej prowincji i następnie sprzedawał m.in. do Rosji i Chin. Napoleon zamówił u niego 2 tys. postaw sukna na płaszcze dla żołnierzy

Napoleon spędził noc kamienicy, na drugi dzień rano wyruszył razem ze swoimi oficerami do Poznania. Kamienica kupca Volmera jest także znana z nieudanego zamachu na Napoleona.
Pruski poborca podatkowy Friedrich Wilhelm Sprengepiel postanowił zgładzić znienawidzonego Francuza. Pożyczył od mistrza murarskiego Buttela strzelbę i zaczaił się z nią na wieży ratuszowej w odległości około 15 stóp od domu Volmera, w którym biesiadował i nocował Bonaparte. Do zamachu jednak nie doszło, gdyż pruski patriota zrezygnował z oddania strzału widząc otaczających cesarza francuskich oficerów.

Kamienica została zniszczona pod koniec drugiej wojny. Zachowała się tylko na archiwalnych pocztówkach i zdjęciach.

Johann Jacob Volmer (1760 - 31 marca 1836) - jedna z najwybitniejszych postaci w historii Międzyrzecza. Handlował suknem. Wysyłał je do Rosji, potem zmonopolizował rynek azjatycki. Na początku XIX w. Chińczycy nazywali europejskie sukno Mesericko (od sygnatur z niemiecką nazwą miasta Meseritz).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska