Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

,,Odlotowe" pomysły przemytników

Tomasz Rusek 95 722 57 72 [email protected]
Jak przemycić naprawdę dużą porcję prochów? Może schować je w silniku?
Jak przemycić naprawdę dużą porcję prochów? Może schować je w silniku? fot. Materiały policji
Gdzie można wcisnąć narkotyki? W kieszenie? Zero pomysłowości! W majtki? Żadna rewelacja. Połykanie? To znamy choćby z filmów. Ale przemytnicy idą dalej. Potrzebna jest wtedy pomoc np. ginekologa...

Narkotyki to ,,wdzięczny'' towar, niemal jak diamenty. Nawet niewielka ilość może być sporo warta. A małą albo poporcjowaną paczkę łatwo schować. Gdzie? Tu pomysłowość przemytników i handlarzy czasami bywa bardzo zaskakująca. Kilka dni temu policjanci ze Słubic dwóch mężczyzn. Mundurowi mieli pewność, że któryś z nich może mieć przy sobie narkotyki. Ale podczas szybkiego przeszukania niczego przy nich nie znaleziono. Jednak na komendzie, podczas dokładnej rewizji, u jednego znaleziono 191 kulek z heroiną! Trzymał je... w bieliźnie! - Ale mieliśmy już ,,ciekawsze'' schowki - mówi rzecznik lubuskiej komendy Sławomir Konieczny.

Choćby inna sprawa z marca - tym razem z Kostrzyna. Straż graniczna z patrolem zatrzymuje do kontroli 23-latkę. Śledczy nie działają na chybił - trafił: wiedzą, że kobieta mogła przemycić towar. I znowu przeszukanie nic nie daje. Jednak zatrzymana jest potwornie zdenerwowana. 23-latka trafia na badanie ginekologiczne. I to okazuje się strzałem w dziesiątkę. Lekarz znajduje w niej 71 kulek z heroiną. Pomysłowa niewiasta miała w sobie 10 tys. złotych...

- Głupota nie zna granic. Kto taki towar by chciał, nawet ze świadomością, że był szczelnie zapakowany? Ludzie biorą świństwa, nie wiedząc nawet, w jakich warunkach spędzają drogę, zanim do nich trafią - skomentował tę wiadomość internauta Gorzowski Romek.

Gdzie jeszcze ,,w sobie'' można schować nielegalną przesyłkę? Niektórzy próbują przenosić poporcjowane narkotyki w ustach. Np. pod językiem. Notuje się też przypadki namierzenia przestępców z towarem pod... napletkiem. Taki pomysłowy był w 2009 r. młody mieszkaniec Kostrzyna.

Popularną metodą jest też połykanie narkotyków. To sposób jednak tak ograny i pokazywany np. w filmach, że coraz mniej osób się na to decyduje. Poza tym taki przemyt wychodzi na zdjęciu RTG. Ale ciągle ktoś ryzykuje. Choć to najbardziej niebezpieczna z metod przemytu. - Narkotyki porcjuje się i pakuje w prezerwatywy. Przemytnicy potrafią połknąć takich kulek bardzo wiele. Ale wystarczy, że jedna pęknie i można żegnać się z życiem - wyjaśnia S. Konieczny. Jeden z gorzowskich lekarzy (dane do wiadomości redakcji) tłumaczy obrazowo: - Jeśli minimalna porcja narkotyku daje oszołomienie, euforię, o tyle przedawkowanie w wyniku perforacji opakowania w żołądku kończy się okropną śmiercią. To ryzyko nie jest warte żadnych pieniędzy!

Podstawowa zasada przenoszenia dragów jest taka: im mniejsza porcja, tym większe możliwości kombinowania. Handlarze potrafią chować więc towar w zaszywkach zrobionych pod czapkami, w specjalnie przerobionych długopisach, butach albo zaszywanych kieszeniach. - Tylko że wraz z ich pomysłowością rośnie też nasze doświadczenie. Często nie potrzeba nawet szczegółowej kontroli, by trafić na człowieka z narkotykami. Podczas zwyczajnej kontroli są nerwowi, zdradza ich wiele zachowań - mówi S. Konieczny.

Inaczej przemyca się duże porcje. Te potrzebują większych skrytek. Przerabia się więc samochody (tapicerka kryje tak wiele zakamarków, że można w osobówkę zapakować dziesiątki kilogramów prochów), albo wciska narkotyki w przeróżne przedmioty. W Gorzowie np. Centralne Biuro Śledcze namierzyło gigantyczny przemyt kokainy. To była największa taka sprawa w 2009 r. W magazynie na Zawarciu zamiast używanych silników spalinowych do maszyn budowlanych pochodzących z Ekwadoru były używane silniki spalinowe do maszyn budowlanych z paczkami kokainy w środku. Towar był warty - uwaga - 12 mln zł! To więcej, niż kosztowała przebudowa bulwaru wschodniego!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska