Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Odmłodzona Lechia Zielona Góra do końca walczyła z Pniówkiem Pawłowice

Paweł Górski
Paweł Górski
Młody skład Lechii Zielona Góra nieznacznie uległ Pniówkowi Pawłowice
Młody skład Lechii Zielona Góra nieznacznie uległ Pniówkowi Pawłowice Paweł Górski
Lechia Zielona Góra w młodzieżowym składzie przystąpiła do meczu 32. kolejki III ligi z Pniówkiem Pawłowice. Mimo walki do ostatnich minut goście ze Śląska zwyciężyli 3:2.

Lechia Zielona Góra – Pniówek Pawłowice 2:3 (1:2)

  • Bramki: Sadowski (28), Dzidek (64) – Baranskyi (37), Szatkowski (45+1), Hanzel (52).
  • Lechia: Sieracki – Adamiak, Ostrowski, Sitko (od 66 min Tumala) – Zientarski, Dzidek, Osiński, Kołodenny (od 62 min Łoboda) – Surożyński, Sadowski (od 62 min Mycan), Dębski (od 88 min Mwinyi).
  • Pniówek: Zapała – Baranskyi (od 70 min Weis), Szary, Szczęch (od 70 min Herman), Glenc, Szatkowski (od 80 min Kasperowicz), Spratek (od 41 min Trąd), Szkatuła, Płowucha, Hanzel, Musioł.
  • Żółte kartki: Osiński, Dębski, Adamiak, Mycan – Szatkowski, Spratek, Szkatuła, Musioł, Kasperowicz, Weis.

Zielonogórski trzecioligowiec już od dłuższego czasu boryka się z ogromną liczbą kontuzji. Trener Andrzej Sawicki kilka razy musiał posiłkować się młodymi zawodnikami drugiego zespołu. W meczu z Pniówkiem sztab Lechii poszedł o krok dalej, wystawiając w wyjściowej jedenastce aż dziewięciu zawodników ze statusem młodzieżowca. Wsparli ich doświadczeni Rafał Ostrowski i Mateusz Surożyński.

Młodzi piłkarze odważnie weszli w mecz z Pniówkiem, od początku próbując swoich sił w ofensywie. Efektem tego był otwierający gol z 28 minuty. Wówczas z głębi lewego skrzydła kapitalnie wrzucił w pole karne Maciej Adamiak, a do tej piłki idealnie wyskoczył Aleksander Sadowski, który głową pokonał Patryka Zapałę.

Już chwilę później Rafał Ostrowski był bliski podwyższenia na 2:0, ale po jego lobie piłka minimalnie minęła poprzeczkę. Z czasem jednak coraz wyraźniej do głosu dochodzili goście, którzy jeszcze przed przerwą przejęli prowadzenie. Najpierw w 37 minucie precyzyjne dośrodkowanie na gola wyrównującego zamienił Yaroslav Baranskyi, a w doliczonym czasie pierwszej połowy w podobnej akcji na 2:1 strzelił Mateusz Szatkowski.

Początek drugiej odsłony nie był dla zielonogórzan szczęśliwy, gdyż przyjezdni poszli za ciosem, podwyższając na 3:1 golem Dawida Hanzla. Lechia jednak nie poddała się i w 64 minucie sygnał do ataku dał Rafał Dzidek, który widowiskowym golem z dystansu zasłużył sobie na głośną owację od kibiców. Niewiele później Mateusz Surożyński stanął przed okazją na wyrównanie po akcji lewym skrzydłem, jednak skutecznie interweniował Patryk Zapała.

Im bliżej było końca spotkania, tym robiło się coraz goręcej. Pojawiły się wtedy liczne żółte kartki dla obu drużyn. Lechia do ostatnich minut naciskała rywala, podczas gdy ten wyraźnie próbował grać na czas. Ostatecznie wynik nie zmienił się i trzy punkty pojechały do Pawłowic.

Muszę powiedzieć, że było dużo bardzo fajnych fragmentów w tym meczu. Na pewno bardzo fajne wejście, te pierwsze pół godziny świetnie wyglądało – ocenił trener Lechii Andrzej Sawicki. – Oczywiście pojawiły się proste błędy przy bramkach i to na pewno podcina pewność siebie, wprowadza nerwowość i już później to tak dobrze nie wyglądało. Druga połowa zaczęła się też od szybko straconej bramki. Wróciliśmy do meczu pięknym strzałem Dzidka, ale niestety zabrakło wyrównania. Zagrało dzisiaj dużo młodzieży. Uważam, że niektórzy potwierdzili, że warto na nich stawiać, a niektórych, myślę, czeka jeszcze daleka droga.

Porażka z Pniówkiem zepchnęła Lechię na ósmą lokatę w tabeli. Teraz przed zielonogórzanami ostatni wyjazd w sezonie. W sobotę 10 czerwca o godzinie 14:30 zmierzą się oni z LKS-em Goczałkowice.

WIDEO: Zielonogórskie kryte boisko piłkarskie robi duże wrażenie

od 16 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska