Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Odpuszczą nam grzechy w kolegiacie w Głogowie

Dorota Nyk
Prace nad 300 metrami sklepień w stylu renesansowym trwały od września i właśnie się kończą - chwalą się proboszcz Rafał Zendran i rzeźbiarz Dariusz Sagan
Prace nad 300 metrami sklepień w stylu renesansowym trwały od września i właśnie się kończą - chwalą się proboszcz Rafał Zendran i rzeźbiarz Dariusz Sagan fot. Dorota Nyk
- Z wszystkim zdążymy do Bożego Narodzenia - zapewnia ksiądz Rafał Zendran, proboszcz parafii kolegiackiej w Głogowie. Kolegiata dziś wygląda jak plac budowy, praca wre. Wszystko jest poprzykrywane folią, wszędzie stoją szalunki. Ale będzie w niej uroczysta pasterka!

Wjeżdżamy podnośnikiem siedem metrów w górę, pod samo sklepienie w prezbiterium zabytkowego kościoła. Tutaj znajduje się centrum prac prowadzonych od września.

Sklepienie jest już prawie gotowe. Zostało wykonane wg projektu prof. Olgierda Czernera. Kosztowało prawie 900 tys. zł, a pieniądze te pochodziły z budżetów KGHM Polska Miedź S. A., gminy miejskiej Głogów oraz marszałka województwa dolnośląskiego.

- Mamy tu ponad 300 metrów kwadratowych sklepień łukowo-żebrowych - mówi z dumą artysta rzeźbiarz, właściciel jednej z firm wykonujących prace, Dariusz Sagan. - Coś pięknego - zachwyca się. - Są na nich dekoracje, sztukaterie na wzór renesansowy. Będą tu jeszcze aniołki, cały zestaw, dwanaście. Na razie wszystko jest białe, musi wyschnąć. Ale projekt przewiduje wiele kolorów. To jest jednak przyszłość.

Głogowianie to sklepienie będą mogli zobaczyć na własne oczy w trakcie pasterki oraz w święta. Proboszcz ks. Rafał Zendran zapowiada, że ten najpiękniejszy kościół będzie wtedy otwarty od rana do zmierzchu. Ludzie będą mogli popatrzeć i podziwiać z dołu. Wszystko zostanie odpowiednio podświetlone.

- Myślę, że głogowianie będą zaskoczeni efektem naszych prac - mówi proboszcz. - Mamy się czym pochwalić. Jestem przekonany, że jest jeszcze wielu mieszkańców, którzy nie byli we wnętrzu naszej zabytkowej, remontowanej od kilku lat kolegiaty. Kościoła, który miał swój poczatek jeszcze w średniowieczu. Zapewniam, że ten "grzech" zaniedbania będzie im szybko odpuszczony, jeśli tutaj do nas przyjdą w Boże Narodzenie. Zapraszam wszystkich z rodzinami.

Prace przy sklepieniach prezbiterium skończą się po świętach. Co będzie dalej działo się w tym kościele? Jak przebiegnie dalszy etap renowacji? Zależy od finansów.

- Ten ogrom roboty pokazuje, ile jeszcze trzeba włożyć w cały kościół pracy i pieniędzy - mówi ks. Zendran. - Jeszcze musi być przecież odnowiona nawa główna i boczne. To jest planowana przez nas następna faza.

Trwają także prace nad projektem odnowienia zakrystii i kaplicy mariackiej, w której kiedyś wisiał zaginiony obraz Kranacha z Madonną Głogowską. Proboszcz po raz trzeci złożył w ministerstwie kultury wniosek na dokumentację techniczną kolegiaty. Jej koszt to około 1 mln zł.

- To jest niezbędne, żeby móc dalej prowadzić inwestycję - mówi. - Jeśli minister tego nie zrobi, to będziemy się starali gdzieś indziej zdobyć pieniądze. Prowadzimy już rozmowy z miastem.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska