Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Odrobiliśmy straty!

Robert Gorbat
W XI wyścigu Adrian Szewczykowski (w niebieskim kasku) przyjechał na metę przed Romanem Poważnym. Gorzowski osiemnastolatek zaliczył wczoraj bardzo udany występ.
W XI wyścigu Adrian Szewczykowski (w niebieskim kasku) przyjechał na metę przed Romanem Poważnym. Gorzowski osiemnastolatek zaliczył wczoraj bardzo udany występ. fot. Kazimierz Ligocki
Gorzowscy kibice odetchnęli wczoraj z ulgą. W drugim półfinałowym meczu play offów Stal rozgromiła ,,Rekiny'' 22 punktami.

[galeria_glowna]
Losy awansu do pierwszoligowego finału rozstrzygną się za tydzień przy Śląskiej.

- W mojej drużynie nikt nie zawiódł - powiedział chwilę po spotkaniu szczęśliwy trener gospodarzy Stanisław Chomski. - Ten mecz pokazał, ile znaczy w żużlu atut własnego toru.

Przeciwstresowy dog
Porażka w Rybniku sprawiła, że wczoraj gorzowianie nie mogli sobie pozwolić nawet na remis. W parkingu długo było przed meczem bardzo cicho, bo sędzia - po interwencji trenera gości Mirosława Korbela - nakazał dodatkowe polewanie i ubijanie toru. Pracami ,,agrotechnicznymi'' byli zdziwieni nawet żużlowcy RKM, a Roman Poważnyj oświadczył bez ogródek: - Tor nie wymagał żadnych poprawek, był naprawdę znakomity. Uwielbiam się na nim ścigać.

Nerwowość, wynikającą ze stawki pojedynku i prawie półgodzinnego opóźnienia starał się rozładować prezes Stali Władysław Komarnicki. Przed prezentacją wręczył Matejowi Ferjanowi dawno obiecanego, dwumiesięcznego doga niemieckiego o imieniu Jack. Słoweniec roześmiał się od ucha do ucha i stres prysnął, niczym mydlana bańka.

Tylko trzy zera

Gospodarze szybko uzmysłowili rywalom, że za tydzień znów będą się musieli pofatygować na stadion im. Edwarda Jancarza. Trochę niepewności było w poczynaniach miejscowych tylko w trzech pierwszych wyścigach. Tuż po starcie do I gonitwy leżał zamknięty pod bandą Adrian Szewczykowski, lecz w czteroosobowej powtórce gorzowianie zaimponowali walecznością i odwrócili rezultat z 2:4 na 5:1. W II biegu trzy punkty zdobył prowadzący od pierwszych metrów Rafał Szombierski, zaś w III tylko brawurowa szarża Magnusa Zetterstroema pozwoliła mu przedrzeć się z trzeciej pozycji na pierwszą przed Poważnego i świeżo kreowanego mistrza Rosji Denisa Gizatullina.

Potem poszło już gładko. Stalowcy przegrali zespołowo zaledwie jeden, X wyścig, a w swych indywidualnych dorobkach zapisali tylko trzy zera. Dwa razy przydarzyło się to Davidowi Ruudowi, a raz wykluczonemu za spóźnienie na start Ferjanowi.

Osamotniony Harris

Szkoleniowiec przyjezdnych próbował ratować wynik licznymi zmianami taktycznymi, ale nie zdały się one na wiele. Największą klapą okazało się powierzenie Szombierskiemu w VIII wyścigu roli jokera. Rafał przyjechał na metą ostatni - za Jesperem B. Jensenem, Renatem Gafurowem i Pawłem Hlibem - ostatecznie grzebiąc nadzieje swoje i kolegów na nawiązanie z gorzowianami wyrównanej walki.

Na tle równo punktujących gospodarzy ,,Rekiny'' wypadło bardzo blado. Liczącym się zawodnikiem był w ich ekipie tylko Harris, choć i on cztery razy musiał oglądać plecy stalowców - dwa razy Zetterstroema, a po razie Hliba oraz wracającego do wysokiej formy Niklasa Klingberga. W końcówce przewaga żółto-niebieskich była tak duża, że pod prysznic mógł wcześniej pójść odczuwający jeszcze skutki ubiegłotygodniowej kontuzji Jensen.

STAL GORZÓW WLKP. - RKM RYBNIK 56:34
STAL: Ferjan 9 (2, w, 3, 3, 1), Klingberg 9 (1, 3, 1, 2, 2), Zetterstroem 14 (3, 3, 2, 3, 3), Ruud 4 (0, 1, 0, 2, 1), Jensen 7 (1, 3, 3, -), Zmarzlik ns, Szewczykowski 3 (2, -, 1), Hlib 10 (3, 3, 2, 1, 1).
RKM: Gafurow 3 (0, -, 2, 1, 0), Szombierski 3 (3, d, 0, -), Poważnyj 7 (2, 0, 2, 0, 3), Gizatullin 4 (1, 1, 0, 2, 0), Harris 14 (2, 2, 2, 3, 3, 2), Pawlaszczyk 0 (-, -, -, -, 0), Druchniak 1 (d, -, 1, 0), Mitko 2 (1, 0, 1).
Sędziował: Artur Kuśmierz z Częstochowy. Widzów: 7 tysięcy.

Bieg po biegu
I: Hlib (65,00), Szewczykowski, Mitko, Druchniak (d) - 5:1
II: Szombierski (63,28), Ferjan, Klingberg, Gafurow - 3:3 (8:4)
III: Zetterstroem (63,81), Poważnyj, Gizatullin, Ruud - 3:3 (11:7)
IV: Hlib (63,09), Harris, Jensen, Mitko - 4:2 (15:9)
V: Zetterstroem (63,06), Harris, Ruud, Szombierski (d) - 4:2 (19:11)
VI: Jensen (63,94), Hlib, Gizatullin, Poważnyj - 5:1 (24:12)
VII: Klingberg (62,88 - NCD), Harris, Mitko, Ferjan (w) - 3:3 (27:15)
VIII: Jensen (63,16), Gafurow, Hlib, Szombierski (joker) - 4:2 (31:17)
IX: Ferjan (63,40), Poważnyj, Klingberg, Gizatullin - 4:2 (35:19)
X: Harris (62,94), Zetterstroem, Druchniak, Ruud - 2:4 (37:23)
XI: Ferjan (64,37), Gizatullin, Szewczykowski, Poważnyj - 4:2 (41:25)
XII: Zetterstroem (64,68), Ruud, Gafurow, Druchniak - 5:1 (46:26)
XIII: Harris (63,11), Klingberg, Hlib, Pawlasczyk - 3:3 (49:29)
XIV: Poważnyj (65,09), Klingberg, Ruud, Gafurow - 3:3 (52:32)
XV: Zetterstroem (63,09), Harris, Ferjan, Gizatullin - 4:2 (56:34)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska