(fot. fot. Łukasz Kopaczel)
"Może to nie jest jakiś znaczący obiekt, ale mogło się komuś coś stać. Warto uświadomić ludzi, że przez takie zaniedbania i częściową dezinformację naraża się ludzi na niebezpieczeństwo. Przypominamy sobie o tym dopiero, gdy coś spada nam na głowę. Jestem konstruktorem budowlanym, więc prosiłbym od siebie, aby zamieścić krótkie pouczenie, jak postępować w takich sytuacjach.
Jak widać na załączonych zdjęciach mamy do czynienia z lekką konstrukcją stalową i jak sama nazwa mówi "lekka", więc stosunek masy zalegającego śniegu do masy takiego przykrycia jest znaczny i bezwzględnie należy takowy odśnieżać. Z kolei nie popadajmy też w obłęd i nie każmy każdemu brać łopatę i odśnieżać swój dach, ponieważ niektóre z nich tego nie wymagają, np. masywne, ciężkie konstrukcje żelbetowe, którym taki śnieg nie zagraża, bo stanowi jedynie znikomy procent masy własnej dachu.
co do samego miejsca stało się to na parkingu obiektu wynajmowanego na biura i przychodnie zdrowia przy ul. Fabrycznej" - napisał w mailu do naszej redakcji Czytelnik Łukasz Kopaczel.
Przyłączmy się do apelu pana Łukasza i przypominamy, że za odśnieżanie dachów budynków odpowiedzialny jest zarządca, właściciel lub administrator danego obiektu i to na nim ciąży odpowiedzialność w razie katastrofy. Apel jest tym bardziej poważny, że w naszym województwie ogłoszony trzeci stopień zagrożenia zalegającym na dachach śniegiem.
Przypomnijmy, że do największej katastrofy budowlanej spowodowanej zalegającym śniegiem doszło 28 stycznia 2006 roku w Katowicach. W czasie wystawy gołębi pocztowych zawaliła się hala Międzynarodowych Targów Katowickich. W tej katastrofie zginęło 65 osób.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?