Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Odszkodowania dla elektrowni

ALICJA BOGIEL (68) 324 88 46 [email protected]
grafika Bartosz Niklewicz
Będziemy płacić za prąd 10 proc. więcej - straszą ogólnopolskie media. Ale nasz dostawca energii, poznańska Enea uspokaja: - W tym roku podwyżek nie będzie. A o reszcie będzie jeszcze decydować Sejm.

Dziś za kilowat energii elektrycznej Lubuszanie płacą 0,1821 zł (cena z VAT). Ostatnią podwyżkę cen prądu mieliś-my w styczniu tego roku. Jedynie o 0,0018 zł, ale i tak niektórzy w kieszeni to poczuli. Tym bardziej zaniepokoili się więc zapowiedziami kolejnych podwyżek.
- Podobno Unia Europejska wywinduje nam ceny prądu? - dopytywał się Czytelnik z Żagania po tekście "Rzeczpospolitej" z ubiegłego tygodnia.

Odszkodowania dla elektrowni

Chodzi o likwidację kontraktów długoterminowych z elektrowniami. Zdaniem unijnych urzędników takie umowy nijak się mają do wolności gospodarczej i trzeba je zlikwidować. To jednak musi oznaczać odszkodowania dla elektrowni - w całym kraju nawet 23 mld zł.
Rząd przygotował projekt ustawy w tej sprawie. Mówi on o tzw. opłacie restrukturyzacyjnej, która ostatecznie spadnie na odbiorców prądu. Ministerstwo Gospodarki wyliczyło tę opłatę na ok. 4 zł miesięcznie dla jednej rodziny, ale inni stawiają na 7 zł. I dodają, że w tym roku wygasa też tani kontrakt na energię z elektrownią Bełchatów. Kalkulują więc, że prąd podrożeje nagle nawet o 10 proc.
- Grupa Enea nie planuje w tym roku żadnych podwyżek - zapewniła nas jednak rzeczniczka poznańskiej firmy Małgorzata Hilszer. - Doniesienia dotyczące likwidacji kontraktów długoterminowych przyjęliśmy z dużą rezerwą. Powstał dopiero projekt ustawy. Zanim przepisy te wejdą w życie, minie rok, dwa.

Jeszcze zaoszczędzą?

Urząd Regulacji Energetyki, który zatwierdza ceny prądu w całej Polsce, nie chce wypowiadać się na temat planowanych podwyżek energii. Kiedy mogą być i o ile? - Za wcześnie na takie wypowiedzi - usłyszeliśmy od rzeczniczki URE Izabeli Rakuć-Kochaniak. - Proszę pytać w Ministerstwie Gospodarki.
A minister gospodarki Jacek Piechota optymistycznie zapowiada: "Opłata restrukturyzacyjna zastąpi obecną opłatę systemową. Wynosi ona dla przeciętnego gospodarstwa domowego 70 zł rocznie. Opłata restrukturyzacyjna wynosić będzie przez pierwsze dwa lata 48 zł w skali roku" - głosi pismo z ministerstwa.
Ma być więc niby taniej o 22 zł rocznie. Ale niższych rachunków ministerstwo w swoim piśmie nie zapowiada.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska