Życie uratowali mu sąsiedzi. - Desperat pokłócił się z żoną o telefon komórkowy. Doszło do rękoczynów po których wybiegł z domu, oblał się benzyną, wsiadł do samochodu i podpalił. Mimo tego, że bardzo szybko zareagowali sąsiedzi, to jednak doznał poparzeń drugiego twarzy, szyi i rąk - informuje asp. sztab. Jakub Zaręba, rzecznik policji w Choszcznie. 41-latek został przewieziony do szpitala w Gorzowie Wlkp. Miał w organizmie 0,34 prom. alkoholu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?