Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ogródek w amerykańskim stylu

Dorota Nyk 76 835 81 11 [email protected]
Wolontariusze przyjechali aż zza oceanu. Własnymi rękami budują wielki plac zabaw dla małych głogowian.
Wolontariusze przyjechali aż zza oceanu. Własnymi rękami budują wielki plac zabaw dla małych głogowian. Dorota Nyk
17 Amerykanów z organizacji Kids arand the World od soboty buduje plac zabaw na os. Kopernik, koło małego ronda przy ul. Keplera. Wolontariuszom zza oceanu pomaga bezinteresownie wielu głogowian.

To z całą pewnością będzie największy plac zabaw w Głogowie. Teren przygotowała Spółdzielnia Mieszkaniowa "Nadodrze". Tak samo projekt. - Amerykanie byli bardzo zaskoczeni, że czekała na nich tak fachowo wykonana robota - mówi pastor Chrześcijan Baptystów Zbigniew Wierzchowski.

- Przeważnie przyjeżdżają na puste miejsce, a tutaj czekał na nich przygotowany, ogrodzony plac wysypany piachem. Na dodatek wszyscy mieszkańcy osiedla i w ogóle wszyscy głogowianie przyjmują ich z otwartymi rękami i chcą pomóc.

Organizacja Kids arand the World od 1995 roku rękami wolontariuszy buduje place zabaw na całym świecie. Zbudowali je na Haiti, w Afryce, w Japonii i w Australii. W Europie jest kilkanaście. Ten w Głogowie będzie pierwszym w Polsce.

Wolontariusze przylecieli ze Stanów na własny koszt, pastor Wierzchowski odbierał ich z lotniska w piątek. Statkiem przypłynął wielki kontener ze sprzętem do budowania oraz z elementami zabawek. A na miejscu czekali ludzie, którzy chcą pomóc przy realizacji szczytnego projektu.

Przede wszystkim plac pomaga budować Klub Rotary. Ale pomagają także wszyscy dookoła. Spółdzielnia mieszkaniowa i gmina miejska, Hotel Qubus, w którym goście mieszkają, bardzo aktywnie włączył się Kościół Chrześcijan Baptystów, praktycznie pastor Wierzchowski wszystko organizuje.

Goście zostali zaproszeni na posiłki do okolicznych szkół i przedszkoli, których jest tutaj sporo. Castorama przekazała narzędzia do pracy, poza tym wielu głogowskich przedsiębiorców pracuje na tej budowie. Włączyła się także komenda policji - policjanci w wolnym czasie pracują przy budowie. W sobotę spotkaliśmy asp. Dariusza Zielińskiego z wydziału dochodzeniowo-śledczego razem z trzema kolegami z komendy.

- Idea zbudowania tego ogródka dla dzieci powstała dwa lata temu. Wtedy do Polski przyjechał mój przyjaciel ze Stanów, emerytowany policjant. Należy do tej organizacji i złożył propozycję, że mogłaby ona zbudować plac tutaj - mówi pastor Wierzchowski. - Od tamtej pory trwały przygotowania.

Plac ma powstać w ciągu kilku dni. Na piątek zaplanowane jest wielkie otwarcie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska