Giełda podręczników w Zespole Szkół Technicznych w Mielcu ma takie powodzenie, że organizatorzy zamierzają przedłużyć ją do przyszłego tygodnia.
- Ustawiłyśmy stoliki dla sprzedających wzdłuż ścian szkolnej auli. Ale przyszło ich tylu, że musiałyśmy dostawiać następne na środku sali - mówi Maria Głowacka ze szkolnej biblioteki (pracownicy biblioteki są organizatorami giełdy).
Na giełdzie podręczników zjawili się nie tylko uczniowie Zespołu Szkół Technicznych, ale także absolwenci różnych mieleckich szkół średnich.
- Byłam już z podręcznikami w swojej byłej szkole. Ale trochę mi zostało, więc przyszłam jeszcze tutaj - opowiada Małgorzata Hamala.
Książki do poszczególnych przedmiotów sprzedała już prawie wszystkie. Zostały jej jeszcze opracowania, ćwiczenia i testy. - Bo te idą słabiej - uzasadnia.
Jej koleżanka Paulina Pęgiel w ciągu dwóch dni giełdy (giełda działa tylko na 20-minutowej długiej przerwie) sprzedała kilka opracowań i siedem podręczników. - Za jeden można dostać 10-15 złotych - podaje.
Inni sprzedający ujawniają, że na podręcznikach da się zarobić nawet 200 złotych.
Uczniowie kupują chętnie, bo z używanego podręcznika tak samo można się uczyć, a przynajmniej nie trzeba na niego wydać fortuny.
Jeszcze tylu nie było
Maria Głowacka, pracownik biblioteki:
- W tym roku mamy wyjątkowo dużo kupujących i sprzedających. Jeszcze tylu nie było. Giełda miała trwać trzy dni, ale zastanawiamy się, czy nie przedłużyć jej do przyszłego tygodnia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?