Ogromna tragedia przed świętami w Nowej Soli. Nie żyją dwie osoby. W kamienicy niedaleko portu wybuchł pożar

Dym znad placu Solnego w Nowej Soli przed południem w piątek widać było z daleka. Przez dłuższą chwilę z poddasza wydobywał się ogień.

- Ogień był niemiłosierny - opisała jedna z nowosolanek. Sporo osób, które przechodziły w pobliżu placu ulicą Witosa zatrzymywało się, patrząc na zdarzenie.

Na miejsce, jako jeden z pierwszych wozów strażackich podjechał pojazd z wysięgnikiem. W akcji gaszenia pożaru wzięło udział siedem zastępów straży pożarnej. Do środka weszli strażacy w maskach tlenowych. Z pierwszych informacji wynikało, że mogą być dwie osoby poszkodowane, a pożar wybuchł na poddaszu. Przez dłuższą chwilę była nadzieja, że te wiadomości się nie potwierdzą.

- Ujawniona ofiara śmiertelna to mężczyzna. Na razie nie wiemy, w jakim wieku - przyznał asp. Sebastian Olczyk, oficer prasowy Komendanta Powiatowego PSP w Nowej Soli.

Kilkanaście minut później okazało się, że niestety, są dwie ofiary śmiertelne tego pożaru.

- Podczas przeszukiwania pomieszczeń została odnaleziona druga ofiara tego pożaru - poinformował rzecznik straży pożarnej. - Nie wiadomo, czy to kobieta, czy mężczyzna.

Tragiczne doniesienia potwierdziła również nowosolska policja.

- Dwie osoby straciły życie w tym pożarze - powiedziała sierżant sztabowy Katarzyna Synowiecka z Komendy Powiatowej Policji w Nowej Soli. Ustalana jest tożsamość tych osób oraz okoliczności zdarzenia.

Trzy osoby z kamienicy zostały ewakuowane. Ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.

Policja zatrzymała ruch z ulic Witosa i Arciszewskiego. Autobusy i inne samochody musiały zawracać. Nie było możliwości przejazdu przez plac Solny.

ZOBACZ TAKŻE WIDEO: Nielegalny przewóz imigrantów. Imigranci złapani w Lubuskiem