Oskarżony 48-latek zakazanych czynów wobec dziecka dopuszczał się w okresie od 1998 do 2006 r. Dochodziło do tego w zaciszu jednego z mieszkań w pow. zielonogórskim.
Ustalono, że oskarżony jest mężem matki dziewczynki. Już przed ślubem, kiedy odwiedzał kobietę rozbierał się przed małoletnią. Dotykał wtedy swoich lub jej intymnych miejsc. Jedną z takich sytuacji zauważyła narzeczona oskarżonego. Widziała jak jej córka wybiegła płacząca z pokoju. Wtedy wyszło, że podobnych sytuacji było więcej.
48-latek przepraszał. Błagał o wybaczenie i danie mu szansy. Prosił, żeby nie zawiadamiać policji. Obiecał, że pójdzie do lekarza. Kobieta wspólnie z mężczyzną zdecydowała, że pójdzie on do specjalisty i zacznie się leczyć. Tak też się stało. Mężczyzna brał leki i zachowywał się normalnie. W pewnym czasie przerwał kurację. Kobieta zauważyła, że odstawił leki.
Kobieta powiedziała, już mężowi, że zgłasza sprawę do prokuratury. To wynik przerwania leczenia. Zapewniła się, że boi się o siebie i córkę. Wtedy oskarżony zagroził kobiecie mówiąc, "że tak się nią zajmie, że znajdzie się w grobie". Dodał, ucieknie z kraju i nikt go nie złapie.
Zielonogórska prokuratura wysłała już do sądu akt oskarżenia. 48-latek podczas przesłuchań tyko częściowo przyznał się do zarzucanych mu czynów. Grozi mu kara od dwóch do 12 lat więzienia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
