- Są już zainstalowane na mieście trzy maszty z trzema kamerami - informuje Marcin Kaczmarek, informatyk urzędu miejskiego, który zajmuje się tą sprawą. Wykonawcą monitoringu jest miejscowe Studio Gama Grzegorza Gawła, zaś instalacją kabli zasilających i montażem słupów zajęła się inna firma, zakład elektroinstalacyjny Piotra Nowaka.
- Pomysł z monitoringiem ulic jest bardzo dobry - ocenia Robert Bielaszewski, komendant zbąszyńskiej policji. W komisariacie przy ul. 17 Stycznia ulokowano bowiem komputer rejestrujący obrazy z kamer i tu mieści się "centrum dowodzenia monitoringiem". - Gdy padła propozycja ze strony władz samorządowych powiedziałem tylko, że muszą uzyskać zgodę komendanta wojewódzkiego policji na ulokowanie u nas komputera - dodaje Bielaszewski. - I taka zgoda została wyrażona.
Na razie trzy
Komendant mówi, iż to dopiero start monitoringu więc nie wszystko jeszcze jest dopięte. Nie wie, na przykład, ile czasu będą przechowywane nagrania ulicznych obrazów. No i na razie działa tylko jedna z trzech zamontowanych na słupach kamer.
- Stanęły trzy słupy - potwierdza burmistrz Leszek Leśny. - Jeden na Rynku, nawet na terenie kościelnym, na co się zgodził proboszcz, drugi na "stopie" przy ul. 17 Stycznia (chodzi o znak na skrzyżowaniu ul. 17 Stycznia i Mostowej - dop. E.K.), trzeci na pl. Wolności na przeciw ul. Wypoczynkowej. Ale docelowo myślimy o instalacji 16 kamer, bo taka jest "pojemność" komputera na policji.
Komendant Bielaszewski popiera ten pomysł, ma nawet swoje typy, gdzie w Zbąszyniu są miejsca szczególnie niebezpieczne i sugeruje ustawienie urządzeń właśnie tam. - Sądzę, że przede wszystkim kamera powinna być na naszym najruchliwszym skrzyżowaniu ul. Senatorskiej i Przedmieścia św. Wojciech. Tam wprawdzie działa kamera Spółki Telekomunikacyjnej, ale ona nie funkcjonuje w naszym systemie - stwierdza policjant. - Dalej dwie na ul. Mostowej, na pl. Dworcowym, na końcu ul. 17 Stycznia przed torami, gdzie jest rozwidlenie dróg, a także na Warszawskiej.
W przyszłym roku pięć
- Wszystkiego od razu nie damy rady zrobić - uważa L. Leśny. - Chyba, żeby znaleźli się sponsorzy, na co bardzo liczę, i wsparli finansowo samorząd. Wtedy możemy szybciej uczynić miasto bezpiecznym.
- W następnej kolejności powinniśmy zakupić jeszcze pięć kamer, taką liczbę zgłosiłem do przyszłorocznego budżetu - przekazuje M. Kaczmarek. Koszt założenia jednego punktu, czyli słupa z kamerą, wynosi ok. 10 tys. zł.
Moi rozmówcy pomijają wykorzystanie dwóch obrotowych kamer należących do Spółki Telekomunikacyjnej, które działają już kilka lat. Jedna jest na wieżyczce "u Fellnera", druga w muzeum i obejmuje Rynek. Z obu korzystają głównie internauci spoza Zbąszynia (np. studenci, osoby pracujące za granicą), którzy chcą wiedzieć co na bieżąco dzieje się w ich mieście rodzinnym. - To jest prywatna firma i ma inne cele, natomiast my pracujemy na usługi społeczne, samorządowe - podaje R. Bielaszewski.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?