27 - latek mieszkał u swojej sympatii i pomagał jej w remoncie. Matka dziewczyny i ona sama miały do niego pełne zaufanie. - Ale gdy został sam w domu i natrafił na ukrytą biżuterię oraz złote i srebrne monety, zabrał je - poinformował rzecznik głogowskiej policji Bogdan Kaleta. - Jak przekonywał zrobił to przez długi, których nie umiał spłacić.
Biżuterię sprzedał u jubilera za około 2,1 tys. zł. - Monet nie odnaleziono - dodaje B. Kaleta. - ten mężczyzna stwierdził, że wyrzucił je do jednego z koszy na śmieci na terenie miasta.
Łup był w sumie warty około 4,5 tys. zł. Wpadł szybko. Bo gdy wyprowadził się z mieszkania matka jego dziewczyny zauważyła, że brakuje kosztowności, zawiadomiła policję, a stróże prawa schwytali 27 latka. Przyznał się do kradzieży.
Grozi mu za to nawet pięć lat więzienia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?