[galeria_glowna]
Jak mówią rybacy, nie spodziewali się aż takiej ilości. - Ten gatunek nie rozmnaża się w naszym jeziorze i myśleliśmy, że już został niemal wyłapany - mówi Piotr Olechnowski, szef gospodarstwa rybackiego w Sławie. - Szczególnie, że w zeszłym roku trafiła nam się pokaźna ławica.
Ale to i tak nie był rekordowy połów tołpygi w tym jeziorze. Przed dziesięcioma laty rybacy wyciągnęli za jednym razem prawie 15 ton.
Od 11 lat tołpygi nie są wpuszczane do Jeziora Sławskiego. - Być może to już ostatnie z tej wody - mówią rybacy.
Żywe tołpygi zostały zabezpieczone w matni. Tam czekają na nabywców. Ludzie przychodzą oglądać te olbrzymy. - To ostatni tak dużo odłów przed świętami, więc jeśli ktoś ma ochotą na tę rybę to musi się spieszyć - mówi P. Olechnowski.
Jak przekonują rybacy, jest ona smaczniejsza od karpia. - Ma jeszcze jedną zaletę, kosztuje tylko 4 zł za kilogram - dodają. - A przecież rosły w naturalnych warunkach i nikt nie tuczył ich żadnymi paszami.
Złapane wczoraj ryby mają po około 15 lat. - Wpuszczany był tutaj narybek o wadze 30 dekagramów - mówi P. Olechnowski. - A wyławiamy olbrzymy. Razem z tą masą mięsa wyciągamy fosfor, który jest utrapieniem tego jeziora.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?