Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Olimpia Sulęcin nadal bez punktów [GALERIA]

Redakcja
Niestety Olimpia przegrała po raz kolejny
Niestety Olimpia przegrała po raz kolejny Jakub Kłyszejko
Niestety, po dobrym początku meczu, później było już tylko gorzej. Drużyna trenera Łukasza Chajca przegrała po raz szósty w sezonie i nadal zajmuje ostatnie miejsce w tabeli. Zobaczcie zdjęcia z tego spotkania.

STS Olimpia Sulęcin – AZS AGH Kraków 1:3
Sety: 24:26, 25:22, 22:25, 19:25.
Olimpia: Frankowski, Stefaniak, Orłowski, Turek, Dzierżyński, Konieczny, Sławiak (libero) oraz Zarębski, Romańczuk, Gniot, Ożarski, Trojan, Sas (libero).
AGH: Kania, Żakieta, Kącki, Fornal, Matula, Mordyl, Dębiec (libero) oraz Stajer, Ziółkowski, Gajdek, Redyk i Dudziński.

Kibice, którzy znów w komplecie wypełnili sulęcińską halę liczyli na pierwsze punkty i zwycięstwo swoich ulubieńców. Rywal przed tą kolejką zajmował trzecie miejsce w tabeli, co zwiastowało sporo emocji. Pierwszy set w końcu rozpoczął się po myśli podopiecznych trenera Łukasza Chajca. Olimpia od samego początku wyszła na kilkupunktowe prowadzenie. Nasi dobrze grali na siatce i kilka razy udało im się złapać przeciwnika blokiem. Publiczność kilka razy mogła się poderwać z miejsc po widowiskowych akcjach Olimpii. Niestety w połowie partii goście doszli do głosu i zrobiło się już tylko 16:15. Chwilę później zablokowany został Grzegorz Turek i ekipa z Krakowa doprowadziła do remisu 17:17.
Po dobrych zagrywkach Bartosza Koniecznego na prowadzenie ponownie wrócili sulęcinianie. Na krótko. AZS wzmocnił zagrywkę i po nieudanych akcjach naszych pierwszy raz w tej partii prowadził 22:21. Rywale nie wypuścili już tej przewagi i zwyciężyli na przewagi 26:24.

Początek drugiej partii był bardzo podobny do poprzedniej. Nasi bardzo dobrze grali blokiem. Kilkukrotnie zatrzymali rywala, a także podbili kilka piłek, co pozwoliło im wyprowadzić skuteczne kontry. Siatkarze z Krakowa zaczęli się denerwować, co wpłynęło na ich grę. Przy stanie 7:4 trener Andrzej Kubacki poprosił o przerwę. Jego wskazówki nie przyniosły oczekiwanych rezultatów, ponieważ cały czas utrzymywała się przewaga miejscowych. Po udanej akcji naszych i wyniku 15:11 opiekun gości poprosił o drugi timeout. Olimpia kontynuowała swoją dobrą grę i po świetnych zagrywkach Koniecznego było już 20:14. Goście nie zamierzali się poddać i po serwisach Jana Fordala zrobiło się 21:19. Wtedy Sebastian Matula otrzymał od arbitra czerwony kartonik i dodatkowy punkt został przyznany Olimpii. Nasi wykorzystali „gorące głowy” przeciwników i po dobrej końcówce doprowadzili do remisu w meczu.

Trzeci set… i znów 4:1 dla Olimpii. Wygrana partia jeszcze bardziej podbudowała naszych. Urósł im apetyt na zwycięstwo. Zobaczyli, że rywal nie jest taki straszny jak go malują. Nasi grali koncertowo i zaczęli seta od prowadzenia aż 7:2! Sulęcinianie utrzymywali przewagę aż do stanu 13:11. Później akademicy doprowadzili do remisu 15:15. Gra drużyny trenera Chajca nieco się posypała. Spadła skuteczność pierwszego ataku, a na kontrze znacznie lepiej radzili sobie rywale. Oni mogli się cieszyć z prowadzenia w meczu 2:1.

Kolejną część pojedynku lepiej rozpoczęli goście, którzy prowadzili od samego początku. Olimpia miała duży problem ze skończeniem ataku. Ekipa z Małopolski broniła niemalże każdą akcję naszych i dość szybko zrobiło się 4:10. Później przewaga przeciwników tylko rosła. W tej partii nie było momentu, w którym nasi mogli dopaść siatkarzy z Krakowa. Ci grali równo, stabilnie i skutecznie. Zasłużenie triumfowali w czwartym secie, a także całym meczu 3:1. Szkoda, ponieważ znów wróciły błędy z poprzednich meczów. Kiedy wydawało się, że Olimpia ma przeciwnika na widelcu, to nie udawało się postawić kropki nad i. Okresy dobrej gry były przeplatane słabymi. Tych niestety było więcej i jedyny lubuski pierwszoligowiec nadal pozostaje bez punktów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska