OLIMPIA SULĘCIN - JOKER PIŁA 1:3 (19:25, 25:23, 22:25, 19:25)
OLIMPIA SULĘCIN - JOKER PIŁA 1:3 (19:25, 25:23, 22:25, 19:25)
OLIMPIA: Gaca, Boguta, Pić, Miarka, Rzeszotek, Chajec, Nakonieczny (libero) oraz Idzikowski, Krzywiecki, Urbaniak.
Faworyt rozgrywek nie zawiódł, a nie przeszkodził mu nawet przenikliwy chłód, z którym przyszło zmierzyć się zawodnikom obu drużyn. Goście z Piły wyszli nawet na rozgrzewkę w rękawiczkach. Czemu było tak zimno?
- Korzystamy z gościnności liceum i gramy mecze w miejscowej hali. Prawdopodobnie przez okres ferii świątecznych obiekt nie był ogrzewany i stąd niska temperatura - tłumaczył trener gospodarzy Roman Bartuzi. Arbitrzy obiekcji jednak nie mieli i mecz rozpoczął się punktualnie.
Szkoleniowiec Olimpii liczył przed meczem, że długa przerwa spowoduje zlekceważenie przez przyjezdnych jego zespołu i dzięki temu miejscowych będzie łatwiej o niespodziankę. Rzeczywiście, pilanie przez pierwsze dwa sety sprawiali wrażenie mocno rozkojarzonych. W inauguracyjnej partii nasi długo dotrzymywali Jokerowi kroku, ale błędy w końcówce pozwoliły gościom na zwycięstwo. Ulgowo zagrali też w drugim, za co zostali skarceni porażką. To było jednak wszystko, na co pozwolili naszym.
W trzeciej partii przechylili szalę bardzo mocną zagrywką, czym odrzucili gospodarzy od siatki. Sulęcinianie nie skończyli trzech ataków i to zadecydowało. Gdy w ostatniej odsłonie rywale odjechali już na początku, Bartuzi dał pograć mniej doświadczonym zawodnikom i stąd wysoka przewaga przyjezdnych.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?