Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Olszyna. Handlowcy zbankrutują przez kontrole

Redakcja
- Na tym pasie zatrzymywano auta do kontroli podczas ćwiczeń - mówi Andrzej Markulak (fot. Janczo Todorow)
- Na tym pasie zatrzymywano auta do kontroli podczas ćwiczeń - mówi Andrzej Markulak (fot. Janczo Todorow)
Starosta Marek Cieślak chce przekształcić dawny terminal graniczny w Olszynie w port drogowy. Ale mogą mu w tym przeszkodzić drogowcy. W tej sprawie kieruje skargę do kancelarii premiera.

Powiat stał się właścicielem terminalu kupując go od Skarbu Państwa za symboliczną kwotę 1,5 mln zł. Teraz ma do dyspozycji 22 hektary utwardzonej powierzchni, wewnętrznych dróg i wielu budynków administracyjnych i usługowych.

Wcześniej urzędowała w nim Straż Graniczna, teraz pozostał jedynie Urząd Celny. Na terenie dawnego przejścia granicznego czynne są kantory, market oraz bar. Jest także punkt, w którym kierowcy ciężarówek mogą uiścić opłaty za przejazd polskimi drogami.

Zdaniem starosty Marka Cieślaka, dawny terminal znakomicie nadaje się na port drogowy z prawdziwego zdarzenia. Niektóre z budynków bez większego trudu można przerobić na hotele, można otworzyć także stacje benzynowe. Oczywiście, zajmą się tym dzierżawcy, którzy zechcą zainwestować swoje pieniądze. Po 10 latach będą mieli prawo pierwokupu dzierżawionych nieruchomości z uwzględnieniem poniesionych kosztów. Obecnie trwa podział dawnego terminalu na mniejsze działki oraz przygotowanie nowego planu zagospodarowania terenu.

Czytaj też: Terminal w Olszynie zamieni się w centrum usługowe

Jednak nad terminalem zbierają się już teraz czarne chmury. Starosta dowiedział się, że podczas Mistrzostw Europy w piłce nożnej Straż Graniczna będzie przeprowadzać wyrywkowe kontrole. Jednak nie na terenie terminalu, a na pasie drogowym. - Jest to niczym nieuzasadniona i głupia decyzja - oburza się Marek Ciesłak. - Jak można zatrzymywać samochody na pasie drogowym, jest to niebezpiecznie zarówno dla kontrolujących, jak i dla podróżnych. Wiąże się to z zamknięciem zjazdu do terminalu. Jestem zdziwiony i zaniepokojony, że Straż Graniczna zgodziła się na takie rozwiązanie. Dla mnie jest to sabotaż, bo zamknięcie zjazdu spowoduje, że placówki handlowo - usługowe poniosą straty, bo podróżni nie będą mogli dojechać do nich. Jak raz zamkną zjazd, to później nie otworzą. Będę pisał protest do kancelarii premiera - dodaje.

Starostę zdenerwowało pismo z zielonogórskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. Przeczytał w nim, że organizacja ruchu podczas przywrócenia kontroli w rejonie byłego przejścia została zatwierdzona. Zaznaczono w nim, że zamknięcie zjazdu jest koniecznie ze względu na bezpieczeństwo podróżnych i kontrolujących.

- Jeżeli zjazd z autostrady zostanie zamknięty, to nikt z podróżnych nie skorzysta ani z kantoru, ani z baru czy toalety - mówi Andrzej Markulak, specjalista wydziału gospodarki nieruchomościami starostwa powiatowego. - A następny zjazd jest dopiero w Iłowej.

Czytaj też: Będą zjazdy na terminal w Olszynie

- Na początku kwietnia z udziałem Straży Granicznej przeprowadziliśmy ćwiczenia wyrywkowej kontroli - mówi Anna Jakubowska z zielonogórskiego oddziału GDDKiA. - Kontrola trwała trzy godziny i została przeprowadzona na pasie ruchu. Przekonaliśmy się, że założenia są słuszne, nie było żadnego zagrożenia.

- Nie jest pewnie czy kontrola graniczna zostanie przywrócona na czas trwania mistrzostw Europy - mówi Anna Galon, rzecznik prasowy komendanta Nadodrzańskiego Oddziału Straży Granicznej. - Decyzja w tej sprawie należy do ministra spraw wewnętrznych. Natomiast miejsca kontroli granicznej wskazuje dyrekcja generalna dróg krajowych. Wyrywkowa kontrola może odbywać się tylko na pasie drogowym, tzw. rękawie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska