Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

One idą na uniwersytet

Dorota Nyk 76 835 81 11 [email protected]
Anna Świątek i Paulina Broczkowska to świeżo upieczone absolwentki PWSZ. Będę się dalej uczyły na uniwersytecie.
Anna Świątek i Paulina Broczkowska to świeżo upieczone absolwentki PWSZ. Będę się dalej uczyły na uniwersytecie. Dorota Nyk
Togi mieli pożyczone, ale birety tegoroczni absolwenci Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej mogą sobie zachować na zawsze. Na pamiątkę. W tym roku około setka uroczyście otrzymała absolutorium i dyplomy licencjackie. Po raz pierwszy z taką pompą.

Na korytarzu uczelni, w dniu rozdania dyplomów, spotykamy dwie głogowianki, świeżo upieczone absolwentki: Annę Świątek i Paulinę Broczkowską. W togach i biretach im do twarzy. - Pierwszy raz mamy na sobie takie stroje - mówią zaabsorbowane. Skończyły w PWSZ ekonomię, specjalizację rachunkowość.

Anna dostała wyróżnienie za pracę licencjacką o KGHM, teraz szuka pracy. A Paulina przez jakiś czas będzie zajmowała się małym dzieckiem. Obie będą się dalej uczyły, idą na Uniwersytet Zielonogórski robić magisterkę.

Kiedy one odbierają dyplomy w auli PWSZ, na korytarzu wśród innych mężów, ojców, mam, dziadków i babć, nierzadko z wózkami, czekają ich życiowi partnerzy. Bo wśród tegorocznych absolwentów jest około 80 proc. kobiet. Nieliczni panowie studiują przeważnie kierunki przemysłowe - automatykę, robotykę czy metalurgię. Grzegorz Świątek jest dumny z żony (ślub mieli niedawno i dyplom dostała jeszcze na panieńskie nazwisko), ma aparat fotograficzny i usiłuje żonie zrobić zdjęcie w najważniejszym momencie, ale w sali jest straszny tłok i ciężko to wykonać. Opowiada mi, że pracuje w Hucie Miedzi Głogów. Jak we dwójkę podołają, jeśli żona nie znajdzie pracy? - Damy radę, chociaż przydałyby się większe zarobki - mówi. - Trzeba będzie zacisnąć pasa, ale uczyć się trzeba. Żona musi uzyskać wyższe kwalifikacje.

Paulina Broczkowska to dziewczyna Adriana Niwczyka, który też się kręci pod aulą. Z wózkiem, bo mają małe dziecko. - Ja też pracuję w hucie i jednocześnie studiuję na PWSZ zaocznie elektroenergetykę. Jeszcze rok mi został do licencjatu - mówi. - Wiem, że w hucie mamy szansę na podwyżkę o 100 zł do końca roku. Trzeba się jakoś przemęczyć, żeby pokończyć te studia. Ale jak rodzice nam nie pomogą, to będzie ciężko.

Około stu absolwentów odebrało w tym roku dyplomy ukończenia PWSZ. Po raz pierwszy wystąpili w togach i biretach z niebieskim chwostem i haftem. Togi były wypożyczone tylko na ten jeden raz, od firmy z Opola. Biret każdy dostał na zawsze.

Oferty pracy z Twojego regionu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska