Oni nie boją się łopaty

- Liczymy na nagrodę - zapewniają mieszkańcy Wilkowa. Spotykamy się na placu w centrum wsi, który kiedyś był... parkiem. Rosły topole, ale z sześć lat temu po monitach mieszkańców zostały ścięte. Po dawnym parku został tylko jeden duży dąb oraz nazwa. - Teraz mamy plan, żeby działać pod tym dębem i zagospodarować cały plac wokół - mówi radny Sebastian Urbański. Prace zainicjowała w zeszłym roku była sołtys Halina Krawiec, rada sołecka oraz nowe stowarzyszenie Razem dla Wilkowa. Na placu w sercu wsi stał tylko dąb, był stół do ping - ponga i parę zabawek dla dzieci. Teraz jest tutaj o wiele ładniej niż wtedy. Wszystko to powstało z inicjatywy i rękami mieszkańców. - Chętnych do pracy jest bardzo wiele. Czasami przychodzi nawet po 30 osób - opowiada Sebastian Urbański. - Gdy pracowaliśmy przy nasadzeniach, to dosłownie brakowało łopat.

W tym roku posadzili drzewka parkowe. - Miłorząb, metasekwoje, ambrowiec amerykański i tulipanowiec - wylicza Marzena Kazimierczak. Na placu zabaw jest więcej nowych zabawek, jest nowa wiata i kawałek chodnika z napisem Wilków, bo na dłuższy zabrakło pieniędzy. - W przyszłym roku dokończymy ogrodzenie i chodnik. Będzie także więcej drzewek i krzewów. Planujemy tu zrobić boisko i plac grillowy. Postawimy także plan Wilkowa, bo nasza wieś jest przecież coraz większa. W rogu stoi stary krzyż. Można się przy nim pomodlić, a pod wiatą poromansować. Chcemy, żeby to było miejsce dla każdego - mówi radny.

Na zagospodarowanie poszło już około 30 tys. zł z funduszu sołeckiego, od sponsorów i z prywatnych kieszeni mieszkańców. Plac zgłosili do konkursu Odnowa Wsi Dolnośląskiej, organizowanego przez urząd marszałkowski. Nagrodą są granty pieniężne nawet po kilka tysięcy złotych. Dwa tygodnie temu dokonania wilkowian przyjechała oglądać komisja konkursowa. 8 października ma być uroczyste ogłoszenie wyników konkursu i rozdanie nagród w najpiękniejszej dolnośląskiej wsi.

Nieruchomości z Twojego regionu