Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

"Oni” Paolo Sorrentino z Kasią Smutniak: bunga bunga u boskiego Silvia

Zdzisław Haczek
Zdzisław Haczek
Toni Servillo w roli boskiego Silvia i Kasia Smutniak w filmie „Oni”
Toni Servillo w roli boskiego Silvia i Kasia Smutniak w filmie „Oni” Fot. GUTEK FILM
Dworskie biesiady, antyczne, pełne rozpasania uczty to wyłącznie pieśń przeszłości? Historyczne zdarzenia przywoływane na kartach podręcznika czy filmu? Nic z tych rzeczy.

Oni – ludzie władzy – dalej oddają się uciechom gdzieś na wysokościach. Fakt, imprezy mają innych charakter: nad butelką wina góruje w rankingu używek ścieżka kokainy. No i owi Oni najczęściej rządzą nami z demokratycznym mandatem w ręku. A jak akurat nie wygrają wyborów? No cóż… Wtedy trzeba przeciągnąć na swoją stronę kilku senatorów. Jednemu obiecać intratną pracę dla syna, drugiemu kontrakt…

Paolo Sorrentino (autor „Wielkiego piękna” nagrodzonego Oscarem, Złotym Globem i BAFTĄ, „Młodości”, która zdobyła Europejską Nagrodą Filmową, serialu „Młody papież”) nie owija w bawełnę. Tytułowi „Oni” to współczesna kasta ludzi władzy, którzy cynizm, moralny upadek, bezwzględność mają wpisane w „zakres obowiązków”.

Włoski reżyser na warsztat wziął jednego ze „swoich” premierów – Silvia Berlusconiego. Wciela się w niego ulubiony aktor Sorrentino – Toni Servillo. I robi to genialnie. Maska charakteryzacji tylko podkreśla sztuczność i groteskowość polityka i biznesmena, który potrafi wygrać z każdym. Nie może tylko dać sobie rady ze starością.

Z jednej strony „Oni” to porażające i uwodzące basenowe party pełne nagich pośladków i piersi, podrygujących w rytmie modnego disco. Bo przecież jak zwrócić na siebie uwagę satrapy, jeśli nie organizując w sąsiedztwie jego posiadłości (z karuzelą, domkiem z Disneya i wybuchającym ogrodowym wulkanem) imprezy w stylu słynnego bunga bunga?

Z drugiej strony Paolo Sorrentino zagląda pod podszewkę duszy narcyza. I przestaje być śmiesznie. Bo skąd sukcesy Silvia? To przecież sprzedawca marzeń swoich wyborców: najpierw uświadamia jakieś pragnienie, później je zaspokaja. A jak jeszcze jest – a jest! – królem telewizji, może wszystko. Oto Boga zastępuje bóstwo.

Sceny, w których tłum młodych, atrakcyjnych kobiet sunie ulicami na spotkanie z wytęsknionym, wyidealizowanym Silviem, to jedne z najlepszych w komediodramacie „Oni”. A On? Cóż, kto stracił podczas trzęsienia ziemi zębową protezę, dostanie nową. Cud! Ale to właśnie takiego skutecznego i opiekuńczego Wodza-Ojca pragnie lud XXI wieku. I wiele mu wybacza. W końcu Oni przynależą do innego świata.

W filmie istotną rolę, bo kobiety, która ma dostęp do ucha (i łóżka) Silvia, gra Kasia Smutniak. Aktorka, która w Polsce wystąpiła m.in. w „Hakerze” w 2002 roku, pod niebem Italii od wielu lat robi prawdziwą karierę.

Zobacz zwiastun polskiego filmu o nielegalnych wyścigach

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska