Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Opactwo w Tyńcu z wielomilionowymi stratami. Dwie osoby usłyszały zarzuty

Marcin Koziestański
Marcin Koziestański
Marek L. wykorzystywał licencję na znaki towarowe oraz dzierżawił nieruchomości stanowiące własność Opactwa w Tyńcu (zdjęcie ilustracyjne)
Marek L. wykorzystywał licencję na znaki towarowe oraz dzierżawił nieruchomości stanowiące własność Opactwa w Tyńcu (zdjęcie ilustracyjne) Fot. Mikołaj Suchan/Polska Press
54-letni Marek L., były prezes firmy zajmującej się handlem produktami na bazie tradycyjnych, zakonnych receptur, miał doprowadzić do niekorzystnego rozporządzenia mieniem wielu osób. Wśród poszkodowanych jest Opactwo Benedyktynów w Tyńcu.

Prokuratura Okręgowa w Krakowie skierowała do Sądu Okręgowego akt oskarżenia przeciwko Markowi L., prezesowi zarządu krakowskiej spółki zajmującej się produkcją i sprzedażą artykułów opatrzonych znakami towarowymi należącymi do Opactwa Benedyktynów w Tyńcu, w związku z popełnieniem 171 oszustw i wyłudzeniem ponad prawie 8,5 mln milionów złotych. Miało to związek z 62 emisjami obligacji, które nie zostały wykupione. Mężczyzna miał także działać na szkodę spółki i wyrządzić straty w kwocie przekraczającej 12,5 miliona złotych. Zarzuty dotyczą również popełnienia przez Marka L. we współdziałaniu z Bogusławem S. 10 oszustw związanych z emisją obligacji, które nie zostały wykupione i wyłudzenia w ten sposób 439 tys. złotych.

Ustalenia śledztwa

W 2013 roku w Krakowie powstała spółka prawa handlowego, w której mniejszościowym udziałowcem było Benedyktyńskie Opactwo Świętych Apostołów Piotra i Pawła w Tyńcu. Podmiotem dominującym została warszawska spółka reprezentowana przez Marka L. Nowopowstała krakowska spółka wydzierżawiła pomieszczenia w siedzibie Opactwa w Tyńcu oraz uzyskała prawa do korzystania ze znaków towarowych Opactwa za wynagrodzeniem stanowiącym 2,5 proc. zysku ze sprzedaży oznaczonych nimi produktów. Przedmiotem działalności powołanej spółki była głównie produkcja i sprzedaż artykułów spożywczych, chemicznych i przemysłowych opatrzonych znakami towarowymi należącymi do Opactwa Benedyktynów w Tyńcu.

Zła kondycja finansowa spółki i emisja obligacji

W zasadzie od momentu powstania spółki jej zobowiązania znacząco przekraczały wartość kapitałów własnych, a prowadzona działalność przynosiła straty. Pełniący funkcję prezesa zarządu spółki Marek L., który jednocześnie był prezesem zarządu podmiotu dominującego, mimo złej kondycji finansowej spółki dokonywał cyklicznie emisji obligacji, które były początkowo zbywane za pośrednictwem podmiotów doradztwa finansowego. Z czasem dla poszerzenia możliwości zbywania obligacji Marek L. zatrudnił Bogusława S. na stanowisku dyrektora ds. relacji inwestorskich. Organizował on spotkania promocyjne i szkolenia dla pośredników, utwierdzając ich w przekonaniu, że spółka jest prężnie działającym i rozwijającym się producentem.

Udział Opactwa w spółce jako zabezpieczenie obligacji

W przestępczym procederze, prowadzonym w latach 2014-2019 Marek L. wprowadzał w błąd inwestorów, przekonując ich o bezpieczeństwie inwestycji. Swe twierdzenia wzmacniał, powołując się na wielowiekową tradycję Benedyktyńskiego Opactwa uczestniczącego w strukturze właścicielskiej spółki. Ukrywając przed kontrahentami rzeczywistą sytuację finansową spółki, wskazywał, że kościelna osoba prawna z wielowiekową tradycją jest gwarantem, iż spółce nie grozi upadłość. By ukryć niewypłacalność i wyłudzić kolejne pieniądze od obligatariuszy, w terminach wykupu obligacji początkowo proponowano nabycie obligacji kolejnych emisji. Na poczet ceny ich nabycia spółka zaliczała kwotę, którą winna była uiścić obligatariuszom z tytułu wykupu obligacji terminowych.

Działanie na szkodę spółki i Benedyktyńskiego Opactwa

Trudna sytuacja finansowa spółki nie była dla Marka L. przeszkodą w udzielaniu w jej imieniu pożyczek na rzecz podmiotu dominującego, którym także samodzielnie zarządzał. Pożyczki te przekroczyły łącznie milion złotych. Kolejne emisje obligacji, gdy spółka pozostawała w stanie niewypłacalności, pogłębiły jej zadłużenie. W konsekwencji zaniechanie dochodzenia przez Marka L. wynikających z udzielonych pożyczek należności, a także dokonanie 62 emisji obligacji, mimo niewypłacalności spółki, skutkowały wyrządzeniem temu podmiotowi szkody majątkowej w kwocie przekraczającej 12,5 miliona złotych. Dodatkowo oszukańcze działania podejmowane w ramach spółki w związku z udostępnioną przez Przeora Benedyktyńskiego Opactwa licencją na posiadane znaki towarowe oraz wydzierżawieniem nieruchomości, stanowiących własność Opactwa, doprowadziły do wyrządzenia Opactwu w Tyńcu szkody w kwocie przekraczającej 1,4 mln złotych.

Zarzuty aktu oskarżenia

Marek L. jako samodzielnie zarządzający spółką i odpowiedzialny za jej funkcjonowanie został oskarżony o popełnienie ośmiu przestępstw, w tym m.in. działanie na szkodę spółki od 2014 do 2019 roku i wyrządzenie szkody majątkowej, niezgłoszenie wniosku o upadłość spółki mimo powstania warunków to uzasadniających, 62 emisji obligacji z przemilczeniem informacji istotnych dotyczących rzeczywistego stanu oferenta, a w dalszej kolejności wyłudzenia łącznie prawie 8,5 mln złotych od 117 osób, które zostały wprowadzone w błąd co do kondycji finansowej spółki i możliwości wykupu wyemitowanych przez nią obligacji wraz z należnymi odsetkami, zaniechanie składania w sądzie rejestrowym rocznych sprawozdań finansowych i nieudostępnianie sprawozdań finansowych obligatariuszom, a także doprowadzenia do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w kwocie przekraczającej 1,4 mln złotych Benedyktyńskiego Opactwa w Tyńcu.

Natomiast Bogusławowi S. pełniącemu w spółce funkcję dyrektora ds. relacji inwestorskich zarzucono dokonanie wspólnie z Markiem L. 10 oszustw związanych z emisją obligacji, które nie zostały wykupione, skutkiem czego wyłudzono środki w kwocie 439 tys. złotych.

Zastosowane środki zapobiegawcze i zabezpieczenie majątkowe

W toku śledztwa zgodnie z wnioskiem prokuratora Marek L. został tymczasowo aresztowany. Wobec Bogusława S. prokurator zastosował środki zapobiegawcze w postaci dozoru Policji, zakazu opuszczania kraju i nakazu powstrzymania się od prowadzenia działalności polegającej na pośrednictwie w obrocie papierami wartościowymi.

Do dyspozycji sądu wraz z aktem oskarżenia przekazano zastosowane w sprawie zabezpieczenia majątkowe w postaci środków pieniężnych na rachunkach bankowych oskarżonego Marka L. oraz jego udziałów w podmiotach gospodarczych i hipotek przymusowych ustanowionych na należących do niego nieruchomościach.

Markowi L. grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności, zaś Bogusławowi S. do 8 lat pozbawienia wolności.

mac

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Opactwo w Tyńcu z wielomilionowymi stratami. Dwie osoby usłyszały zarzuty - Portal i.pl

Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska