Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Operator numeru 112 z Gorzowa wyróżniony przez ministra [WIDEO]

Redakcja
Marek Banaś jest operatorem numeru alarmowego 112 oraz koordynatorem zmianowym w Lubuskim Urzędzie Wojewódzkim w Centrum Powiadamiania Ratunkowego.
Marek Banaś jest operatorem numeru alarmowego 112 oraz koordynatorem zmianowym w Lubuskim Urzędzie Wojewódzkim w Centrum Powiadamiania Ratunkowego. Artur Szymczak
- Nasza praca jest szczególna, ciężka i wyczerpująca psychicznie. Myślę, że każdy operator zasługuje na jakieś wyróżnienie - mówi Marek Banaś. W poniedziałek, 15 lutego w Radomiu Mariusz Błaszczak, minister spraw wewnętrznych i administracji osobiście wręczył mu wyróżnienie za całokształt pracy zawodowej.

Marek Banaś jest operatorem numeru alarmowego 112 oraz koordynatorem zmianowym w Lubuskim Urzędzie Wojewódzkim w Centrum Powiadamiania Ratunkowego. W CPR pracuje od trzech lat, czyli od chwili powołania do życia tej komórki. Jego przełożeni uznali, że za swoją pracę i zaangażowanie powinien zostać wyróżniony. Okazją do tego był Międzynarodowy Dzień Numeru Alarmowego 112, który przypada na 11 lutego.

Sam wyróżniony i doceniony operator przyznaje, że jego praca do lekkich nie należy. Może jednak dawać wiele satysfakcji, gdyż udziela się pomocy innemu człowiekowi. - Zapewne wszyscy operatorzy zgodzą się, że najtrudniejsze przypadki to są dzieci. W sytuacji zagrożenia życia dziecka nie da się wyłączyć emocji. Są to najtrudniejsze przypadki - mówi Marek Banaś.

Dzięki temu, że pracownicy CPR regularnie przechodzą szkolenia i są przygotowani na każdą możliwą ewentualność, potrafią udzielić fachowej pomocy także przez telefon. - W ciągu tygodnia trafiła mi się dwójka dzieci. Jedno zadławiło się cukierkiem, a drugie zachłysnęło się pokarmem. Udało mi się pomóc obojgu - wspomina M. Banaś.

Niestety zmorą operatorów nr 112 są fałszywe zgłoszenia i niepoważne dowcipy. - Zwracamy zawsze uwagę innym, by roztropnie używali telefonu komórkowego i nie dawali go dzieciom. Telefon, który nie posiada karty sim zawsze dzwoni na pierwszy numer, a jest nim numer 112 - apeluje Marek Banaś. Takich bezzasadnych zgłoszeń i telefonów dowcipnisiów jest około 75 proc. A należy pamiętać, że nr 112 jest po to, by ratować ludzkie życie.

Przeczytaj też: Była Grota Sztuki. Jest MagnetOffOn

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska