Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Opieka wytchnieniowa. Kto od kogo odpoczywa i jak przebiegają dni po rozstaniu? Sulechów lepszy niż morze i góry

Leszek Kalinowski
Leszek Kalinowski
Wideo
od 16 lat
- Gdzie chciałbyś w tym roku pojechać na wakacje? Nad morze czy w góry? – zapytała mama swojego syna, a on od razu odpowiedział: - Do Sulechowa! Dla niego najlepsze wakacje to… opieka wytchnieniowa, a ona jest właśnie realizowana w tym mieście. Dlaczego jest tak ważna?

Często rodzice przez 10 – 20 lat nie mieli ani jednego dnia wolnego. Bo opiekują się swoimi autystycznymi dziećmi. 24 godziny na dobę. Największym ich marzeniem jest to, by ich pociechy nauczyły się jak największej samodzielności i potrafiły sobie poradzić, gdy ich już zabraknie.

Opieka wytchnieniowa w Sulechowie to dobra sprawa dla rodziców i ich dzieci. Odpoczynek, nauka samodzielności...

Opieka wytchnieniowa. Kto od kogo odpoczywa i jak przebiegaj...

Opieka wytchnieniowa - dla dziecka i rodzica

- Rodzice nie mają czasu, by załatwić sprawy w urzędzie, zrobić większe zakupy, nie mówiąc już o odpoczynku. Cały czas przebywają ze swoimi dziećmi. Ale zdarzają się sytuacje, kiedy sami zachorują i muszą iść do szpitala. Co wtedy? Jeśli nie ma się kto zająć autystycznym dzieckiem, trafiało ono do szpitala psychiatrycznego – mówi Edyta Kuźmińska, koordynatorka projektu, dotyczącego opieki wytchnieniowej.

– Dlatego tak ważne było stworzenie miejsca, gdzie na czas hospitalizacja rodzica, jego dziecko mogłoby znaleźć opiekę specjalistyczną. I nie tylko wtedy. Bo opieka wytchnieniowa to z jednej strony czas dla rodzica, by mógł odpocząć czy załatwić swoje sprawy, a z drugiej czas na samodzielność dziecka i odpoczynek od rodzica.

Miejscem, gdzie ta opieka wytchnieniowa się realizuje, jest Lubuski Ośrodek Wsparcia dla Osób z Autyzmem w Sulechowie. Z pomocy nowej placówki korzystają mieszkańcy naszego województwa: dzieci, młodzież i dorośli – osoby z autyzmem i zespołem Aspergera oraz rodzice i opiekunowie wymienionej grupy.

Opieka wytchnieniowa w Sulechowie to dobra sprawa dla rodziców i ich dzieci. Odpoczynek, nauka samodzielności...
Opieka wytchnieniowa w Sulechowie to dobra sprawa dla rodziców i ich dzieci. Odpoczynek, nauka samodzielności... Tomasz Daiksler

Opieka wytchnieniowa - Sulechów lepszy od morza i gór

- W tym obiekcie realizowane są różne projekty i działania, w tym także opieka wytchnieniowa dla 160 osób. Nasi podopieczni mają 3-46 lat i przyjeżdżają do nas na siedem dni. W ramach tego turnusu rodzice mają pierwszy od wielu lat czas dla siebie – podkreśla Edyta Kuźmińska.

Renata Pałasz, mama Adama – autysty, zauważa, że to wytchnienie jest przede wszystkim dla syna, od rodziców, od schematów. On ma dziś 22 lata i jak każdy młody człowiek w tym wieku, chciałby spędzać czas z rówieśnikami czy też w innym towarzystwie, a nie jak zawsze z rodzicami.

- On się uczy tu samodzielności, co dla nas jest bardzo ważne. Kiedy ostatnio pojechał na wycieczkę nad morze, pani powiedziała, że zachowywał się rewelacyjnie, był samodzielny – mówi pani Renata. – Bardzo nas to cieszy. Bo kiedy nas zabraknie…

Mamę cieszy też fakt, że syn zaczął jeść zupy, warzywa, owoce. Tego nauczył się w Sulechowie. A wcześniej na widok zupy odwracał głowę.

- Opieka wytchnieniowa to także czas dla nas. Na to, by pomyśleć o sobie, odpocząć – dodaje Renata Pałasz. – Jeśli rodzice dzieci z autyzmem mają jakieś obawy, wątpliwości, czy warto posłać swoją pociechę do Sulechowa, to mówię od razu: Warto!
Początkowo większość rodziców ten wolny czas przeznacza na sprzątanie domu, drobne remonty, załatwianie spraw w urzędach czy lekarskie wizyty. Z czasem zaczynają te wolne dni przeznaczać dla siebie, wyjeżdżają na ryby, robią zakupy osobistych rzeczy, idą do kina czy teatru.

- To dobre rozwiązanie dla obu stron. Ostatnio zapytałam syna, gdzie chciałby w tym roku pojechać na wakacje? Bez wahania odpowiedział: Do Sulechowa! – mówi pani Renata.

zajęcia opieki wytchnieniowej
Opieka wytchnieniowa w Sulechowie to dobra sprawa dla rodziców i ich dzieci. Odpoczynek, nauka samodzielności... Tomasz Daiksler

Opieka wytchnieniowa - jak wygląda dzień?

Wojciech Modrzejewski, terapeuta, Stowarzyszenie Dalej Razem, zauważa, że dla wielu rodziców opieka wytchnieniowa to jedyny urlop w ciągu roku.

Jak wygląda dzień opieki wytchnieniowej w Sulechowie?
- Opiera się na pewnej strategii, jak wstajemy rano zaczynamy od toalety, ścielimy łóżko, jemy śniadanie, bierzemy leki. Potem czas na odpoczynek, rozmawiamy o samopoczuciu… I w zależności od nastroju, pogody, decydujemy o aktywności. Czy idziemy na spacer do pobliskiej miejscowości, czy wybieramy wycieczkę po Odrze, czy pracujemy w ogrodzie, czy też organizujemy zajęcia plastyczne, muzyczne, teatralne – opowiada Wojciech Modrzejewski. - To co jest nieodłączną częścią naszego życia to posiłki – one regulują nam dzień. Tu mamy duży ogród możemy przygotować grilla, ognisko.
Struktura organizacja czasu jest bardzo ważna, plan musi być widoczny, żeby było wiadomo, co po kolei robimy. To obniża poziom lęku.

- Ale jest jeden uczestnik, który nie lubi planów wizualnych, od razu je ściąga. Nie może być na jego oczach, dlatego musimy mu mówić, jaka czynność będzie następnie realizowana – dodaje terapeuta.

Najważniejsza jest umiejętność komunikowania się. Bo czasem trudno przekazać to, co by się chciało. Wtedy dochodzi do tzw. zachowań kontekstowo niepoprawnych. Dlaczego? Z powodów medycznych (ból, poczucie dyskomfortu), zaburzeń zmysłów (zbyt intensywny zapach), z przyczyn ucieczkowych (chcemy uciec od określonych zadań), potrzeby zauważenia czy też braku wyrażenia tego, czego chcemy a czego nie.

Opieka wytchnieniowa w Sulechowie to dobra sprawa dla rodziców i ich dzieci. Odpoczynek, nauka samodzielności...
Opieka wytchnieniowa w Sulechowie to dobra sprawa dla rodziców i ich dzieci. Odpoczynek, nauka samodzielności... Tomasz Daiksler

Każdy z nas jest inny

Czy dziś społeczeństwo inaczej podchodzi do osób z autyzmem?
- Wiele się zmieniło, odkąd rozpocząłem pracę, ale wiem też, że jest jeszcze wiele do zrobienia. Nie tylko w przypadku osób niepełnosprawnych. Od najmłodszych lat powinniśmy uczyć dzieci, że każdy z nas jest inny. I że dla każdego jest miejsce – podkreśla terapeuta.

Przeczytaj też:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska