Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Opozycja oskarża burmistrzów

Bożena Bryl
Burmistrz Ryszard Bodziacki i jego zastępca Marcin Jabłoński mówią, że o wynik prokuratorskiego dochodzenia są spokojni, bo nie złamali prawa
Burmistrz Ryszard Bodziacki i jego zastępca Marcin Jabłoński mówią, że o wynik prokuratorskiego dochodzenia są spokojni, bo nie złamali prawa fot. Beata Bielecka
Działacze PiS-u twierdzą, że Ryszard Bodziacki i Marcin Jabłoński popełnili przestępstwo.

Jest się o co bać

- Burmistrz umarza strefie podatki za setki tysięcy złotych, a wiceburmistrz siedzi na trzech gminnych posadach, tak nie wolno! - twierdzi Piotr Łuczyński, szef powiatowego koła Prawa i Sprawiedliwości. W piśmie do prokuratury w Gorzowie PiS zarzucił burmistrzom działanie na szkodę gminy i nieprawne łączenie stanowisk.
- Jeśli R. Bodziacki zasiada w radzie nadzorczej Kostrzyńsko Slubickiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej, bierze za to pieniądze i daruje strefie w podatkach 900 tys. zł, to warto zadać pytanie, w czyim działa interesie - twierdzi P. Łuczyński. W uzasadnieniu wniosku do prokuratora działacze PiS-u przypominają, że gmina Słubice jest zadłużona na ponad 8 mln zł. Marcinowi Jabłońskiemu wyliczają, że oprócz funkcji wiceburmistrza jest jeszcze szefem należącego do gminy Zakładu Energetyki Cieplnej i polsko-włoskiej spółki, którą energetyka ma przejąć. - W takiej sytuacji obawy o popełnienie przestępstwa są uzasadnione - mówi szef powiatowego PiS-u.

To nieprawda!

- Nie wiem, skąd zarząd koła PiS ma informacje o umorzeniu strefie podatków za 900 tys. zł, bo to zwyczajnie nieprawda - tłumaczy burmistrz Bodziacki. Mówi, że wśród udziałowców strefy gmina Słubice słynie z niechęci do takich ulg. Tylko raz, w 2004 r., doszło do umorzenia około 163 tys. zł, ale wtedy budowano w słubickiej podstrefie drogę za prawie 3 mln zł, z której korzystają też mieszkańcy.

Powieszę sobie na ścianie

Marcin Jabłoński wyjaśnia, że nie łamie prawa łącząc trzy funkcje, bo pensję bierze tylko za sprawowanie posady wiceburmistrza. - Chciałbym, żeby prokurator zbadał tę sprawę i zajął stanowisko - podkreśla. Jak mówi, powiesiłby je sobie na ścianie, żeby już więcej nie musiał się z tego tłumaczyć, bo ten zarzut co chwilę wraca. Zapewnia, że ZEC bardzo dobrze prosperuje, dowodem są m.in. wyniki szczegółowej kontroli inspektorów z Urzędu Kontroli Skarbowej. - Nie stwierdzili uchybień - informuje. Wiceburmistrz tłumaczy też swoje zaangażowanie w polsko-włoskiej spółce. - To twór organizacyjny powołany po to, żeby przygotować fuzję ZEC-u i włoskiego udziałowca, jeśli ten ostatni zdecyduje się wnieść kilkadziesiąt milionów złotych. Rada miasta to zaakceptowała i przyjęła - mówi M. Jabłoński.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska