Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Opozycja wątpi w powstanie Szpitalnego Oddziału Ratunkowego w Głogowie

Anna Białęcka
- Wniosek złożony do ministerstwa zdrowia ciągle jest na liście rezerwowej, a unijne pieniądze już się kończą - mówili radni PiS Mirosław Strzęciwilk i Lesław Golba podczas konferencji prasowej zorganizowanej przy budynku SOR-u.
- Wniosek złożony do ministerstwa zdrowia ciągle jest na liście rezerwowej, a unijne pieniądze już się kończą - mówili radni PiS Mirosław Strzęciwilk i Lesław Golba podczas konferencji prasowej zorganizowanej przy budynku SOR-u. Fot. Anna Białęcka
Opozycja w powiecie ma wątpliwości, czy powstanie Szpitalny Oddział Ratunkowy. - PiS zawsze chętnie rzuca nam kłody pod nogi - ripostuje Grzegorz Aryż z zarządu.

Budynek SOR już stoi. Prezentuje się ładnie i okazale, zwłaszcza na tle starego, odrapanego szpitala. Na razie jednak nie ma nic w środku, a przed władzami powiatowymi najpoważniejsze zadanie - wyposażenie SOR i bloku operacyjnego.

Powiatowi radni Prawa i Sprawiedliwości mają zastrzeżenia. Spotkali się z dziennikarzami przed nowym obiektem, by podzielić się z nimi swoimi wątpliwościami. - Skoro zakończyły się prace I etapu budowy, dlaczego władze powiatu nie ogłaszają przetargu na kolejny etap budowy? - pytała opozycja. - Czyżby powodem przesunięcia terminu przetargu był brak pieniędzy na ten cel?

Budowa SOR to obecnie najważniejsza inwestycja powiatu. Termin realizacji tej inwestycji zgodnie z harmonogramem obejmującym blok operacyjny, upływa w 2011 roku. - Wielokrotnie składaliśmy interpelacje podczas sesji i zapytania o źródła fiksowania tej inwestycji - mówił przed szpitalem radny PiS Mirosław Strzęciwilk. - Słyszeliśmy różne odpowiedzi, ostatnio taka, która mówi, ze wniosek o dofinansowanie jest na liście rezerwowej ministerstwa zdrowia i że sprawa jest stale monitorowana przez dyrekcje ZOZ oraz panią poseł Ewę Drozd.

Jak twierdza opozycyjni radni, kończą się unijne pieniądze dla szpitali w ramach dofinansowywania z programu operacyjnego IiŚ. - Jak donosi Gazeta Prawna, do podziału zostało już tylko 5 mln zł. Jesteśmy więc zaniepokojeni sytuacją dotyczącą finansowania głogowskiego SOR. Brak informacji o tym, co dzieje się z wnioskiem o dofinansowanie, oznacza, że dzieje się coś złego z wnioskiem na liście rezerwowej. Nie ma również środków na roboty wykończeniowe i instalacyjne.

Kolejną niespełnioną obietnicą zarządu, jest według opozycji sprawa lądowiska dla helikopterów koło szpitala. - Pan Aryż zapewniał, że prace rozpoczęły się w lipcu i zakończą się na koniec września, a mamy już wrzesień, a tam jest ogólny obraz nędzy i rozpaczy - mówił radny Lesław Kolba.

Członek zarządu powiatu Grzegorz Aryż ostro ripostuje. - W to, że SOR zostanie wybudowany radni PiS nie wierzyli od początku, a przecież budynek stanął - powiedział. - Stać ich tylko na rzucanie nam kłód pod nogi. Ucieszyliby się na pewno, gdyby ta inwestycja nam nie wyszła, nie myślą o mieszkańcach. Nic nie robić - to sposób tych ludzi na wszystko. Teraz czekamy na ostateczne decyzje ministerstwa i liczymy, że pieniądze będą, a jeśli nie to nie będziemy się załamywać i poszukamy innych źródeł finansowania. SOR na pewno będzie w Głogowie. Jak będą środki ogłosimy przetarg.

W poniedziałek najprawdopodobniej do Głogowa, na zaproszenie posłanki Ewy Drozd, przyjedzie wiceminister zdrowia Jakub Szulc. - Będzie można go bezpośrednio zapytać o losy naszego wniosku - powiedział Aryż.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska