Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Opozycji czary mary - komentarz Janusza Życzkowskiego

Janusz Życzkowski
Nie potrafią się dogadać przed wyborami, dogadają się po?

Nie macie Państwo wrażenia, że dziś niektórzy politycy bardziej zajmują się sami sobą niż sprawami państwa? Najlepszym tego przykładem jest dyskusja dotycząca możliwej wspólnej listy ugrupowań opozycji. Który to już raz słyszymy odezwy i odpowiedzi, umizgi i anse? Ten by chciał, ale pod warunkami. Tamten deklaruje, ale czeka na dobry moment. Na początku było to może i interesujące, później zabawne, a ostatecznie nużące. Tak też pomyśleli Władysław Kosiniak-Kamysz z Szymonem Hołownią i po miesiącach debatowania ogłosili wspólną listę.

Nie, nie listę wyborczą, ale listę spraw. Tematów, które jako rządzący będą chcieli załatwić. Kolejny nudny akcent tej mydlanej opery. Coś na zasadzie: chcemy mieć ciastko i zjeść ciastko. Z jednej strony udajemy, że coś robimy, ale w gruncie rzeczy oglądamy się na konkurencję i czekamy na rozwój wypadków, bo być może coś się jeszcze wydarzy. Dramat trwa. Platforma, nie chcąc tracić inicjatywy, ustami przewodniczącego zrywa zakulisowe rozmowy. Donald Tusk miał powiedzieć, że nie będzie już więcej nikogo przekonywał. I co? I nic, bo szefowie regionów opowiadają na lewo i prawo, że mają rozmawiać o listach w terenie. Dalej jesteśmy w punkcie wyjścia. To znaczy wszystko jest możliwe.

Zapomniałem o Lewicy. Frakcja Wiosny i byłe SLD nie darzą się miłością, czego najlepszym dowodem jest sytuacja w Lubuskiem. Regionalne władze zostały zawieszone tylko dlatego, że Anicie Kucharskiej- -Dziedzic nie spodobała się liczebna dominacja ekipy Bogusława Wontora. W sejmiku zaś doszło do tego, że lewicowi radni województwa dołączyli do Bezpartyjnych Samorządowców. Rozbita wewnętrznie Lewica mogła mieć nadzieję, że wspólna lista uporządkuje sytuację. Na razie jednak nic na to nie wskazuje. Mówią więc, że idą sami i liczą na 10% poparcia. Krzysztof Gawkowski zaznacza jednak, że gwarantem dobrego wyniku będzie deklaracja wszystkich sił o woli utworzenia koalicyjnego rządu. Masz babo placek. Nie potrafią się dogadać przed wyborami, dogadają się po?

Czytaj także:

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska