Orkiestra Górnicza z Bochni przez cały maj wykonuje utwory maryjne z wieży Bazyliki św. Mikołaja

Wieża XV-wiecznej Bazyliki św. Mikołaja w Bochni góruje nad miastem na wysokości ponad 40 metrów. Prowadzi na nią labirynt schodów i drabin. Aby dostać się na samą górę, trzeba pokonać ponad 130 stopni. Na ogół miejsce to jest niedostępne, ale w maju już od dekad wdrapują się tam muzycy Orkiestry Dętej Kopalni Soli Bochnia.

W świątyni tej znajduje się kaplica Cudownego Obrazu Matki Bożej Bocheńskiej, do której od wieków przybywają pielgrzymi. I choć kulminacja tej pobożności ma miejsce w październiku, w trakcie tygodniowego odpustu różańcowego, również maj jest miesiącem maryjnym za sprawą tradycji śpiewania Litanii Loretańskiej w ramach majówek. Przy okazji tych nabożeństw wykonuje się również pieśni, charakterystyczne dla tego okresu, jak „Chwalcie łąki umajone”, „Po górach, dolinach”.

Ponieważ w Bochni od 1248 roku funkcjonuje kopalnia soli kamiennej, a od 144 związana z nią orkiestra górnicza, powstała tradycja majówek wykonywanych z wieży Bazyliki przez kopalnianych muzyków. Tradycja ta miała swoje lepsze i gorsze lata. Bywała przerywana przez różne wydarzenia. Ale niektóre majówki w wykonaniu muzyków orkiestry uwieczniono w formie tabliczek umieszczonych na konstrukcji wieży w jej szczytowej części.

– Przedstawiają one członków, którzy m.in. w latach 1950, 1982, 2018-2020 każdego dnia maja pojawiali się na wieży kościelnej – mówi Jakub Sitko, prezes Stowarzyszenia Górniczego „Sutoris” im. Antoniego Langera.

Również w maju 2024 za sprawą muzyków Orkiestry Górniczej Kopalni Soli Bochnia tuż przed zachodem słońca rozbrzmiewają nad miastem takie pieśni, jak „Chwalcie łąki”, „Po górach, dolinach”, „Cześć Maryi” i inne. Ze względu na zobowiązania zawodowe poszczególnych muzyków, tradycja jest obecnie kultywowana w soboty i niedziele. Koncerty trwają 20-25 minut i są wykonywane w składzie do ośmiu osób. Na bardziej rozbudowany skład na wieży zwyczajnie nie ma bowiem miejsca.

– Jako społeczność Orkiestry stanowimy jedność. Jest to podtrzymanie tradycji. Orkiestra jest wielkim dobrem historycznym i kulturalnym tego miasta, przez podtrzymywanie tradycji oddajemy szacunek poprzednim pokoleniom, ale też uczymy nowe pokolenia. To podtrzymywanie tradycji jest w dużej mierze częścią istoty funkcjonowania orkiestry. Gdyby nasi przodkowie nie myśleli o tradycji, dziś nie zbliżalibyśmy się do 145 rocznicy jej powstania – zwraca uwagę Jakub Sitko.

Granie na wysokości ponad 40 metrów ma też dla muzyków wymiar osobisty, który zapada im głęboko w pamięć. – Majówka to też wyjątkowa okazja, by zobaczyć Bochnię w 360 stopniach z wieży, a samo wyjście na górę i pokonanie tej drogi jest przeżyciem.

Za oficjalną datę założenia orkiestry uznaje się rok 1880, a jej założycielem i pierwszym kapelmistrzem był Antoni Langer, który sprawował tę funkcję przez 30 lat. Urodził się w Czechach, a do Polski przybył w wieku 25 lat. Licząca ponad 40 muzyków orkiestra skupia dziś nie tylko górników, ale i przedstawicieli innych zawodów, dla których wynagrodzeniem jest satysfakcja, jaką przynosi im możliwość muzykowania w zorganizowanym zespole.

Kopalnia Soli Bochnia otwiera punkt obsługi turystów w centrum miasta