Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Orzeł przegrał z akademikami, ale awansował do rundy play off

Dariusz Brożek
Dariusz Brożek
Siatkarze Orła przegrali sobotni mecz z drużyną KU AZS Uniwersytetu Zielonogórskiego 2:3, ale zdobyty jeden punkt otworzył im drogę do rundy play off, w której będą walczyć o awans do pierwszej ligi.

Międzyrzeczanie grali bez kontuzjowanego przed trzema tygodniami podstawowego rozgrywającego i jednocześnie kapitana Piotra Haładusa. Na pozycji rozgrywającego zastępował go Krzysztof Rolewicz. Kapitanem był Mariusz Szulikowski, który jednak ze względu na przebytą ostatnio chorobę większą część meczu spędził na ławce rezerwowych, natomiast na boisku zastępował go Przemysław Strajch.

Początek sobotniego spotkania zwiastował gładkie zwycięstwo Orłów. Pierwszy punkt zdobył już w pierwszej akcji Krzysztof Baran, którego atak przełamał obronę gości. Potem siatkarze Orła wywalczyli kilkupunktową przewagę. Zielonogórzanom dwukrotnie udało się wyrównać, ale finał należał do międzyrzeczan. Wygrali 25:22 po błędzie rywali, którzy ulokowali piłkę w siatce.

W drugim secie role się odwróciły. Od początku do końca warunki gry dyktowali podopieczni Tomasza Palucha, którzy mieli wprawdzie pewne problemy z odbiorem, ale wyraźnie górowali nad gospodarzami w ataku. Bombardowali naszych siatkarzy ze skrzydeł oraz ze środka, stopniowo zwiększając przewagę punktową. Mimo kilku roszad kadrowych międzyrzeczanie przegrali 19:25 po zagrywce zepsutej przez Krzysztofa Rolewicza.

Trzecia odsłona należała do zespołu „Szulika”. Wśród naszych siatkarzy wyróżniał się leworęczny Łukasz Tobys, którego ataki owocowały kolejnymi punktami. Gładko wygrali 25:19.

Po dwóch wygranych setach międzyrzeczanie mieli już jeden punkt w kieszeni. Tymczasem właśnie jeden punkt dzielił ich od czwartej w tabeli drużyny Sobieskiego Żagań, która w tym samym czasie przegrała 0:3 z nowosolską Astrą. Orzeł miał lepszy dorobek punktowy w bezpośrednich potyczkach z Sobieskim, dlatego po wygraniu dwóch setów awansował na czwartą pozycję, a zawodnicy z Żagania spadli na piątą.

Powrót Orła do grupy liderów i związany z tym awans do rundy play off ucieszył kibiców, ale najwyraźniej zdekoncentrował zawodników. Orłom opadły skrzydła. Oddali inicjatywę rywalom z Winnego Grodu. Czwartego seta przegrali 17:25, natomiast w piątym ulegli rywalom 7:15.

Warto odnotować, że o artystyczną oprawę sportowego widowiska zadbały trzy równie utalentowane co urodziwe cheerleaderki z Zespołu Szkół Technicznych w Skwierzynie, które występowały w przerwach między siatkarskimi potyczkami.

Za dwa tygodnie międzyrzeczanie pojadą do Bielawy na dwa mecze z liderem rozgrywek Besterem Bielawianką.

GBS Bank KS Orzeł Międzyrzecz KU AZS Uniwersytetu Zielonogórskiego 2:3 (25:22. 19:25, 25:19, 17:25 i 7:15)
Orzeł Międzyrzecz: Rolewicz, Baran, Olejniczak, Tobys, Strajch i Misterski, libero Wanat oraz Chwirot, Dobrowolski, Sławiński, Sęk, Szulikowski i Walczak. Trener Marcin Karbowiak.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska