- To podsumowanie trochę spóźnione, ale tuż po wyborach musiałam wyjechać do Warszawy na posiedzenia komisji - powiedziała posłanka Rafalska. Zaczęła od frekwencji, która zwłaszcza na północy regionu była nienajlepsza. - 14,5 w powiecie strzelecko-drezdeneckim, 16 proc. w sulęcińskim. Strasznie niska. I wiem, dlaczego tak się dzieje - przyznała.
Wybory dla całego regionu (Lubuskie i Zachodniopomorskie) uznała za bardzo udane, bo liczba mandatów z dwóch wzrosła do czterech. - Będziemy mieli lepszą reprezentację regionu - stwierdziła. Porównała też wybory do tych sprzed pięciu lat. - PiS miał 60 tys. głosów, teraz ponad 80 tys. To niezłe wyniki - uznała.
E. Rafalska w tych wyborach do europarlamentu dostała ponad 8 tys. głosów. - Wynik na miarę prowadzonej przeze mnie kampanii - oświadczyła posłanka. Na wydanie miała tylko 7 tys. zł. Posłanka przyznała, że odwiedziła miejscowości jedynie te na północy regionu.
Senator Dajczak mówił na konferencji o nieczystej kampanii, prowadzonej przez niektórych kandydatów. Wspomniał m.in. o pośle Nitrasie (PO), którego cześć plakatów zawisła bez zgody właścicieli terenu. - Będziemy pytać zakłady energetyczne i właścicieli pasów jezdni, czy kandydaci się rozliczyli - oświadczył.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?