O sprawie pisaliśmy 30 kwietnia. Śledztwo w tej sprawie prowadzi Agencję Bezpieczeństwa Wewnętrznego pod nadzorem Prokuratury Okręgowej. 28 kwietnia funkcjonariusze Oddziału Celnego w Zielonej Górze przeprowadzili kontrolę ładunku 8 tys. pistoletów.
Zostały zgłoszony przez jednego z lubuskich przedsiębiorców. Deklarował on wywóz broni sportowej. Z dokumentu celnego wynikało również, że miały trafić do Tajlandii.
Po szczegółowej kontroli okazało się jednak, że to broń bojowa - pistolety marki astra CUP, kal. 6,35 mm, które służą do obrony osobistej. Pistolety te są na wyposażeniu policji i służb specjalnych wielu państw jako broń osobista funkcjonariuszy.
Z dokumentów celnych wynikało, że broń miała trafić do Tajlandii, gdzie będzie używana do strzelania sportowego. Przedsiębiorca pokazał kolejny dokument, którego nie załączył pierwotnie do zgłoszenia. Wynikało z niego, że broń to półautomatyczny pistolet model Astra 7000 kaliber 6,35 mm dla Ministerstwa Spraw Wewnętrznych Tajlandii.
Przedsiębiorcy przedstawiono zarzut dotyczący "obrotu z zagranicą towarami, technologiami i usługami o znaczeniu strategicznym dla bezpieczeństwa państwa a także dla utrzymania międzynarodowego pokoju i bezpieczeństwa".
Mężczyzna nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu. Tłumaczył, że nie miał świadomości tego, że działa bezprawnie. Nie wiedział, że na wywóz z Polski tego typu broni potrzebne jest indywidualne zezwolenie. Grozi mu kara od 1 do 10 lat pozbawienia wolności oraz kara grzywny. Nie trafił do aresztu. Zastosowano wobec niego środek zapobiegawczy w postaci poręczenia majątkowego.
Ustalono, że mężczyzna od wielu lat prowadzi koncesjonowaną działalność gospodarczą polegającą na handlu bronią na terytorium Polski.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?