Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Osobowość Roku 2018. Pomaganie potrzebującym finaliści mają we krwi

Redakcja
Rafał Wojtkiewicz jest wolontariuszem akcji Szlachetna Paczka, ale koordynuje też Ekstremalną Drogę Krzyżową w regionie.
Rafał Wojtkiewicz jest wolontariuszem akcji Szlachetna Paczka, ale koordynuje też Ekstremalną Drogę Krzyżową w regionie. Materiały prywatne
Mają serce nie tylko dla ludzi, ale i dla zwierząt. Pomagają chorym, biednym czy też żyjącym w nałogu lub nędzy, a także zwierzętom. Oto finaliści plebiscytu Osobowość Roku w kategorii: działalność społeczna i charytatywna.

- W zeszłym roku było 20 tras, w tym roku powinniśmy przekroczyć tę liczbę – mówi Rafał Wojtkiewicz. O czym? O Ekstremalnej Drodze Krzyżowej, którą koordynuje w naszym regionie. To właśnie między innymi za nią został nominowany w naszym plebiscycie Osobowość Roku. Właśnie trwa etap finałowy. Pan Rafał jest liderem kategorii działalność społeczna i charytatywna (patrz: ramka).
W tym roku Ekstremalna Droga Krzyżowa odbędzie się 12 kwietnia. A pan Rafał już zajmuje się jej organizacją. – Spotykam się z liderami poszczególnych tras, weryfikuję te trasy – mówi. By przygotować trasę, która ma co najmniej 40 km długości i łącznie 350 metrów przewyższenia, liderzy muszą poświęcić trzy-cztery weekendy i każdą z nich przejść zanim wyjdą na nią inni.

W tym roku oprócz Ekstremalnej Drogi Krzyżowej będą też trasy „na wzór EDK”. – Zauważyliśmy, że około 1/3 uczestników rezygnuje około 20 kilometra. Oprócz ekstremalnych tras przygotowujemy więc także krótsze – mówi Wojtkiewicz. Już teraz wiadomo, że do przejścia będzie droga m.in. ze Słońska do Ośna Lubuskiego (20 km) i ze Słońska do Krzeszyc (24 km), ze Strzelec Krajeńskich do Górek Noteckich (25 km).

A co poza tym? Pan Rafał, który jest też wolontariuszem Szlachetnej Paczki pracuje właśnie nad rozpropagowaniem Paczki Prawników. Na czym ona polega? Około 10 proc. rodzin, do których trafiają paczki, potrzebuje pomocy prawnej (np. w kwestiach spadkowych, alimentacyjnych, odszkodowania itp.). – Chcemy więc pomóc tym rodzinom także pod kątem prawnym. Jeśli ktoś z prawników ma możliwość pomocy, zapraszam do współpracy – mówi Wojtkiewicz.

Tomasz Bohdziun, wicelider klasyfikacji, myślami wybiega w przyszłość. – W jednej ze szkół będziemy chcieli przygotować zajączka. A pod koniec roku pewnie znów przygotujemy Motomikołajki – mówi Bohdziun. Z kilkunastoma osobami działa aktywnie w grupie miłośników motocykli pod swojską nazwą Moto Świry.

Pana Tomasza do naszego plebiscytu zgłosiła Szkoła Podstawowa nr 13 w Gorzowi.Tu w zeszłym roku motocykliści pod przywództwem T. Bohdziuna aktywnie włączyli się w zbiórkę pieniędzy na operację Kajetana Fikusa, ucznia placówki. Chłopakowi z czterokończynowym porażeniem groził wózek inwalidzki. Kajetan jest już po operacji w USA i przechodzi rehabilitację, by dojść do pełnej sprawności.

- Pan Tomasz ze swoimi przyjaciółmi na co dzień dalej pomaga. (…) Do tego organizuje wiele imprez motocyklowych w mieście, promując bezpieczną jazdę motocykl. No, to przecież jest Osobowość i to co najmniej Roku! – uzasadnia gorzowska Trzynastka.
Ekipa pana Tomasza przygotowuje się już do sezonu motocyklowego. – Część z nas sprawdza właśnie sprzęt – mówi motocyklista. Gdy przyjdą ciepłe miesiące -i będzie okazja - Moto Świry będą wozić dzieci na motocyklach i organizować im grilla.

Głowę pełną planów ma też Monika Bondarenko-Dominiak, dyrektor Niepublicznego Przedszkola Chatka Puchatka w Żarach. Od ostatniego czwartku do soboty przedszkole organizowało kiermasz ciast, z którego dochód pójdzie na leczenie walczącego z białaczka Aleksandra Samuela. – Teraz zbieramy też nakrętki na opłacenie turnusu rehabilitacyjnego dla jednej z dziewczynek. Powiedziałam sobie, że do końca czerwca uzbieramy tonę nakrętek i wierzę, że to się uda. Planujemy też pomoc na Wielkanoc. Z pomocą opieki społecznej zamierzamy wybrać dwie-trzy rodziny, które są biedne i przygotować dla nich paczki. Cały czas staramy się pomagać, bo przecież „Człowieka trzeba mierzyć miarą serca” – mówi Bondarenko-Dominiak.
Osób pomagających innym jest w naszym plebiscycie znacznie więcej.

Magdalena Słota-Łagoda ostatnio np. zakupiła strażakom-ochotnikom z OSP w Międzyrzeczu-Obrzycach czapki zimowe i zestaw do czyszczenia kominów. Pomaga też bezdomnym czworonogom, np. zbiera dla nich karmy.

Innym kobietom pomocna jest natomiast Jolanta Grzesiuk, położna ze szpitala w Zielonej Górze. Ona kocha to, co robi: pomaga przejść przez trud porodu. Poza tym jest właścicielką salonu kosmetyki estetycznej, w którym pomaga kobietom podkreślić piękno.
Wiele akcji charytatywnych – np. Mikołaje na motocyklach, Motocykliści przygotowują wyprawkę szkolną dzieciom - ma na swoim koncie Jakub Korżyński. – Jest mężczyzną o wielkim sercu. Możemy to stwierdzić chociażby po ostatniej imprezie Mikołaje na koniach, którą zorganizował po to, aby obdarować dzieci upominkami i wywołać na ich buziach ogromną radość – napisała nam Czytelniczka, która zgłosiła go do plebiscytu.

Za akcje charytatywne nominowani są też inni. Aneta Kałwińska z powiatu nowosolskiego przeprowadza je dla niepełnosprawnych i daje przy tym chorym nadzieję na lepsze jutro. Nominowany za pomaganie jest też Andrzej Wnęk z powiatu zielonogórskiego.
Potrzebujących bez pomocy nie zostawia też Lucyna Kowalczykowska. Swoim zaangażowaniem zachęca innych do włączania się do pomocy. A ciężką pracę każdego dnia wykonuje z serdecznym uśmiechem.

Kolejna z naszych finalistek Alicja Piech pomaga bezdomnym zwierzętom. Organizuje dla nich adopcje, pomaga w leczeniu, sterylizacjach i pogadankach w szkołach i przedszkolach. Zwierzęta zawsze były częścią jej życia, a dom mieścił ich więcej niż mógł.
„Człowiek ze złotym sercem” – tak mówi się z kolei o następnym kandydacie, którym jest Jarosław Bareła. Na co dzień pracuje z młodzieżą i organizuje akcje charytatywne.

Drugiego człowieka dostrzega też Grażyna Myśliwiec, sołtys Starego Raduszca w powiecie krośnieńskim. Ona wprost uratowała 70-letniego pana Czesława, który przez kilkanaście lat żył w nędzy. Pani sołtys załatwiła mu dokumenty, zapisała do laryngologa. Udało się również doprowadzić do tego, że pan Czesław dostał przysługującą mu emeryturę.

Zmagającemu się z nałogiem 22-letniemu Piotrowi pomogła natomiast Sandra Stolarczyk z Sulęcina. Po śmierci rodziców dom 22-latka był w totalnej rozsypce i służył jako melina dla sulęcińskiego „marginesu”. Nie było w nim prysznica, toalety, ciepłej wody i prądu, a sam pan Piotr był jak wrak człowieka. Pani Sandra wraz ze znajomymi uruchomiła lawinę pomocy. Dziś 22-latek sam chce pomagać innym.

Zobacz finalistów i wyniki głosowania w finale wojewódzkim

Kultura
Działalność społeczna i charytatywna
Samorządność i społeczność lokalna
Biznes

Więcej o plebiscycie przeczytasz na gazetalubuska.pl/osobowosc

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska