Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Osocze ozdrowieńców pilnie potrzebne! Właśnie trwa walka o życie 34-letniego Pawła. Tlen już nie pomaga. Potrzebuje pilnie osocza

OPRAC.:
Sandra Soczewa
Sandra Soczewa
Osocze z krwi ozdrowieńców ratuje życie tym, którzy walczą z koronawirusem.
Osocze z krwi ozdrowieńców ratuje życie tym, którzy walczą z koronawirusem. archiwum Polskapress
"Mój wujek ma 34 lata. Obecnie dostaje 100 proc. tlenu, a jego płuca odmawiają współpracy..." - tak rozpoczyna się wiadomość, jaką siostrzeniec 34-letniego Pawła przesłał do wiceprezesa gorzowskiego szpitala. Bliski 34-latka pisze z prośbą o pomoc w znalezieniu osocza dla wujka. Na tę chwilę, tylko ono, może uratować mu życie.
  • Obecnie wszyscy zmagamy się z drugą falą koronawirusa. Chorych przybywa, a wolnych łóżek i respiratorów niestety ubywa. W ostatnim czasie okazało się, że w walce o życie osób zakażonych koronawirusem liczą się nie tylko butle z tlenem i respiratory.
  • Na wagę złota jest osocze z krwi ozdrowieńców. A tego u nas, jak na lekarstwo. Regularnie docierają do nas sygnały o jego braku od rodzin osób zakażonych, które osocza poszukują na własną rękę. Tym razem taki apel pojawił się w Gorzowie.
  • Pracownicy gorzowskiego szpitala, którzy są ozdrowieńcami, oddają swoje osocze. Ty jeśli przeszedłeś COVID-19 też możesz to zrobić. Gdzie oddać osocze?

Wiceprezes szpitala udostępnia apel bliskich zakażonego 34-latka

34-letni Paweł walczy o życie w gorzowskim szpitalu. Jest zakażony koronawirusem. Tlen już nie pomaga, organizm nie reaguje. Mężczyzna potrzebuje pilnie osocza z krwi ozdrowieńców. Tego jednak wciąż brakuje, więc siostrzeniec chorego mężczyzny napisał do wiceprezesa gorzowskiego szpitala, Roberta Surowca, z prośbą o udostępnienie tego apelu i pomoc w znalezieniu osocza dla wujka. Na końcu swojej wiadomości, bliski 34-latka napisał "Błagam o pomoc"...

- Wiem, że możemy kolejny raz wykazać się niewiarygodną solidarnością. Informację można zostawiać w wiadomości do mnie (na facebooku - dop. red.) lub dzwonić do centrum krwiodawstwa - pisze na swoim profilu Robert Surowiec.

Personel szpitala w Gorzowie dzieli się osoczem. Brawo!

Pracownicy Wielospecjalistycznego Szpitala Wojewódzkiego w Gorzowie Wlkp., którzy zachorowali na COVID-19 oddają swoje osocze dla ratowania zdrowia i życia tych, którzy walczą z chorobą.

Jako pierwszy osocze oddał Wojciech Dolata, lekarz na co dzień pracujący w Szpitalnym Oddziale Ratunkowym.

- Ludzkie życie jest dla nas najwyższą wartością. Z całych sił walczymy o każde z nich wiele razy dziennie. Teraz możemy zrobić coś jeszcze ponad to co robimy na co dzień - mówi Wojciech Dolata.

W ślady W. Dolaty poszło dwóch kolejnych pracowników SOR-u, Justyna Bożkiewicz i Maciej Deliński. - To była spontaniczna decyzja – mówi Justyna Bożkiewicz, sekretarka medyczna Szpitalnego Oddziału Ratunkowego. - Jeśli moja choroba ma przynieść komukolwiek korzyść i pomoc, to warto oddać osocze. Można komuś pomóc zwalczyć chorobę - dodaje J. Bożkiewicz.

Gdzie i kiedy można oddać swoje osocze?

Jeśli jesteś ozdrowieńcem, koniecznie zgłoś się do centrum krwiodawstwa i uratuj komuś życie! Dawcą może zostać ozdrowieniec, w wieku od 18 do 65 lat, u którego minęło co najmniej 28 dni od ustąpienia objawów lub 18 dni od zakończenia izolacji.

Centrum Krwiodawstwa w Gorzowie czynne jest od poniedziałku do piątku w godz. 8.00-14.00. Kontakt telefoniczny: 577 258 250 lub 609 466 944.

Od jednego dawcy jednorazowo można pobrać ok. 650 ml osocza.

od 7 lat
Wideo

Pismak przeciwko oszustom, uwaga na Instagram

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska