Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ostatnie pożegnanie Adolfa Witta znanego i cenionego w Zielonej Górze prezesa Orkiestry Dętej Zastal

Agnieszka Linka
Agnieszka Linka
Pogrzeb Adolfa Witta, Prezesa Orkiestry Dętej Zastal
Pogrzeb Adolfa Witta, Prezesa Orkiestry Dętej Zastal Agnieszka Linka
W środę, 18 maja na starym cmentarzu w Zielonej Górze odbył się pogrzeb Adolfa Witta, prezesa Orkiestry Dętej Zastal, który grał w niej przez 61 lat. Witt był znaną i cenioną postacią w mieście. Żegnali Go najbliżsi, przyjaciele, koledzy z orkiestry, przedstawiciele władz miejskich i samorządowych oraz świata kultury.

Kochał ludzi, fascynował się muzyką

Adolf Witt bardzo się cieszył z każdego koncertu, z każdego zagranego utworu, który sprawi radość drugiemu człowiekowi. Do zastalowskiej orkiestry trafił w 1960 roku. Zmarł 13 maja.

- Do orkiestry trafiłem w 1960 roku, po odbyciu służby wojskowej. W wojsku niestety nie grałem, bo byłem na szkole podoficerskiej – opowiadał Adolf Witt, wieloletni prezes zarządu Orkiestry Dętej Zastal. - Wróciłem z wojska, a koledzy przedstawili mnie panu Franciszkowi Rzeźniczakowi. Przesłuchał mnie na klarnecie. A później grałem na saksofonie altowym, tenorowym, a teraz na tym największym - barytonowym.

Adolf Witt podkreślał, że najważniejsze, że orkiestra wciąż trwa i łączy kolejne pokolenia tych, którzy kochają muzykę i chcą rozwijać swoją pasję.

Pogrzeb Adolfa Witta, Prezesa Orkiestry Dętej Zastal
Pogrzeb Adolfa Witta, Prezesa Orkiestry Dętej Zastal Agnieszka Linka

Na zawsze w pamięci

Adolf Witt miał osobowość, która nie pozwalała zostawać obojętnym wobec Niego.

- Z Panem Adolfem Wittem znałem się od 53 lat - wspomina Leszek Gąd kapelmistrz Orkiestry Dętej Zastal. - Był niezawodnym muzykiem, dobrym człowiekiem, nieprzeciętnie zaangażowanym w to, co robił. Potrafił codziennie przychodzić do orkiestry, żeby ćwiczyć - przypomina Gąd.

Z kolei Tadeusz Piotrowski, orkiestrowy trębacz mówi, że trafił do orkiestry dużo później niż Adolf Witt, ale odkąd sięga pamięcią, Prezes był wspaniałym, ciepłym człowiekiem. Orkiestra znaczyła dla Niego bardzo wiele i dużo dla niej zrobił. Był doskonałym organizatorem i cieszył się szacunkiem oraz sympatią wśród kolegów, o czym może świadczyć dwukrotna kadencja Jego prezesury i tytuł honorowego prezesa orkiestry.

- Adolf Witt był bardzo zasłużoną osobą - bez wątpliwości ocenia Eleonora Szymkowiak, radna miejska. - Wiadomość o Jego śmierci była niezmiernie przykra i wywołała wielki żal. Zawsze będę Go ciepło wspominała!

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska