- Kiedyś było normalnie, stał zbiorczy śmietnik na osiedlu, murowany, zadaszony, a w nim kilka kubłów - opowiada Marta Konwińska ze Słonecznego. - Teraz ruszyła akcja spółdzielni mieszkaniowej, żeby przy każdym bloku, gdzie są wspólnoty mieszkaniowe, stawiać tak zwane pergole.
Pani Marta wyjaśnia, iż nie są to prawdziwe pergole ogrodnicze, po których pną się róże czy bluszcz. To klatki ze stalowych prętów. Do nich wstawia się kubły na śmieci. - To jest nieuzasadnione ekonomicznie i estetycznie, ponadto przy niektórych blokach nie ma już miejsca na takie klatki - tłumaczy.
- No właśnie, tutaj chcą ponoć zlikwidować nawet parking przez domem, żeby zbudować "pergolę" - pokazuje Grzegorz Nalewa, gdy pojechaliśmy na osiedle zobaczyć problem z bliska. Gotowe klatki, już z kubłami, zauważyliśmy przy ul. Studzianki. Tak ma być wszędzie. Przy ul. Szarych Szeregów jest gotowa podbudowa pod klatkę śmieciową.
- Ludzkie pojęcie przechodzi, co wyprawia spółdzielnia mieszkaniowa - uważa Artur Klim, zarządca w kilku wspólnotach mieszkaniowych na os. Słonecznym. - To są bloki spółdzielcze z okresu gierkowskiego. Z czasem powstały w nich wspólnoty mieszkaniowe, ludzie poczuli się gospodarzami. A teraz wyszły kwasy. Od wiosny prowadzę korespondencję z Zielonogórską Spółdzielnią Mieszkaniową, żeby nie stawiała klatek przy ul. Szarych Szeregów, skoro mieszkańcy nie chcą. I otrzymuję odmowne odpowiedzi.
W pierwszym piśmie do administracji os. Słonecznego A. Klim zwraca się o wspólne użytkowanie śmietników. Wskazuje przykład ul. Studzianki, gdzie klatki śmieciowe już stoją, ale nie poprawiają estetyki osiedla, zwłaszcza przy tak gęstej zabudowie. Ten dokument powstał po wcześniejszym, majowym liście ZSM o wypowiedzeniu umowy korzystania ze starego śmietnika wobec mieszkańców ul. Szare Szeregi. Potem w sierpniu Klim ponowił prośbą, deklarując wspólne ze spółdzielnią ponoszenie kosztów użytkowania starych śmietników. Znowu ZSM reaguje negatywnie, m.in. po posiedzeniu rady osiedla.
- Tę decyzję wymusiły na nas wspólnoty - wskazuje Eugeniusz Pietkiewicz, zastępca kierownika osiedla.
- Zaczęło się dwa lata temu, gdy mieliśmy wspólne "pergole" ze wspólnotami - relacjonuje Wiesław Dybikowski z rady osiedla. - Wtedy wspólnoty kazały nam płacić za użytkowanie. Teraz my nie chcemy wspólnych śmietników, zresztą właśnie idą do remontu. Bo nie może być tak, że my dbamy o osiedle, a inni tylko korzystają z jego urządzeń.
Jak wynika z rozmowy, decyzje spółdzielców pozostaną niezmienne. Spółdzielnia wyznaczyła poniedziałek, 10 października, jako ostatni dzień korzystania przez wspólnoty ze starego śmietnika.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?