Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Oszuści "sprzedawali" auta w internecie

Zbigniew Borek
Jedną z zatrzymanych jest 32-letnia Agnieszka K. Na proces poczeka jednak na wolności
Jedną z zatrzymanych jest 32-letnia Agnieszka K. Na proces poczeka jednak na wolności fot. Komenda Miejska Policji
Szukasz taniego samochodu w internecie? To uważaj, bo możesz się naciąć. Policja właśnie nakryła szajkę, która oszukała 30 osób z Gorzowa i okolicy.

Dziś 31-letni Mariusz W. i 34-letni Sebastian R. zostali aresztowani na trzy miesiące. 32-letnia Agnieszka K. na proces poczeka na wolności.

Załóżmy, że chcesz kupić tanie auto z Zachodu. Jeśli giełda i wyjazdy za granicę nie wchodzą w grę, siadasz do kompa i szukasz w sieci. I tu trafiasz na wymarzoną ofertę: czteroletni volkswagen sharan, 80 tys. km przebiegu, full wypas i cena - tylko 20 tys. zł!

Wyjątkowa okazja

W ofercie masz telefon sprzedawcy, więc od razu dzwonisz, żeby nikt cię nie wyprzedził. Słyszysz od niego, że jest wielu chętnych i trzeba tylko dać 1,5-2 tys. zł zaliczki na sprowadzenie fury, bo stoi w niemieckim komisie, aż przy holenderskiej granicy.

Co robisz? To przecież taka okazja! Przelewasz pieniądze na konto sprzedającego, po czym kontakt z nim natychmiast się urywa: nie ma już odpowiedzi na e-maile, telefon milczy. - Ten volkswagen sharan był jednym z samochodów, które oferowali oszuści - mówi Sławomir Konieczny z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Gorzowie.

Policjanci z gorzowskiej komendy miejskiej zatrzymali w środę w woj. dolnośląskim trzech sprawców tego procederu. 32-letnia Agnieszka K., 31-letni Mariusz W. i 34-letni Sebastian R. dziś staną przed sądem, który zdecyduje, czy ich tymczasowo aresztować.

Działali jak kombinat

Szajka działała jak sprawny kombinat, miała swoje biuro i kilkadziesiąt komórek do dyspozycji
Szajka działała jak sprawny kombinat, miała swoje biuro i kilkadziesiąt komórek do dyspozycji fot. Komenda Miejska Policji

Jedną z zatrzymanych jest 32-letnia Agnieszka K. Na proces poczeka jednak na wolności
(fot. fot. Komenda Miejska Policji)

Według ustaleń gorzowskiej policji ta trójka stworzyła sprawny kombinat. Prowadzili biuro w prywatnym mieszkaniu. Jedna osoba zdobywała zdjęcia samochodów i wprowadzała fikcyjne oferty do internetu, druga negocjowała z kupcami przez telefon (szajka miała kilkadziesiąt numerów komórek), a trzecia jeździła po kraju, żeby z bankomatów różnych placówek wypłacać zaliczki od oszukanych.

Pieniądze wpływały na konta słupów, najczęściej osób sięgających do kieliszka. Taki osobnik udostępniał oszustom swoje dane, na które zakładane było konto. Po wypłacie zaliczki słup dostawał swoją działkę, a konto było likwidowane.

Nie ma cudownych okazji

Szajka działała jak sprawny kombinat, miała swoje biuro i kilkadziesiąt komórek do dyspozycji
(fot. fot. Komenda Miejska Policji)

Dziś 31-letni Mariusz W. i 34-letni Sebastian R. zostali aresztowani na trzy miesiące. 32-letnia Agnieszka K. na proces poczeka na wolności.

- Na razie ustaliśmy, że od połowy 2007 r. grupa oszukała około 30 osób z Gorzowa i okolicy, ale nie mamy wątpliwości, że przestępcy mają ofiary też w innych częściach kraju - mówi Konieczny.

Namierzone już przez policję ofiary straciły około 50 tys. zł. Sprawcom grozi do ośmiu lat więzienia. - Nie da się ukryć, że naiwność kupujących bardzo im pomogła - mówi Konieczny, przypominając, że w prawdziwym życiu nie ma cudownych okazji.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska